Potężna kontrowersja przy drugim skoku Kubackiego. Dlaczego tak zrobili?!

Twitter / Eurosport / Dawid Kubacki przytrzymany na belce startowej
Twitter / Eurosport / Dawid Kubacki przytrzymany na belce startowej

Cały sobotni konkurs Pucharu Świata w Engelbergu przeprowadzony był bardzo sprawnie aż do finałowej próby Dawida Kubackiego. Wyjaśniamy kontrowersyjną decyzję jury o przytrzymaniu lidera Pucharu Świata na belce startowej.

To była prawdziwa bitwa na odległości. Dawid Kubacki, Anze Lanisek i Piotr Żyła stworzyli fenomenalny spektakl w konkursie PŚ w skokach narciarskich w Engelbergu. Po pierwszej serii Kubacki minimalnie, o 0,5 punktu, prowadził z Laniskiem. W finale Słoweniec postawił jednak poprzeczkę niezwykle wysoko.

Tylko z minimalnym wiatrem w plecy wicelider Pucharu Świata - w przepięknym stylu - poleciał aż na 142. metr. I wtedy zaczęły na skoczni dziać się rzeczy, które mogły wywołać wzburzenie u kibiców. Kubacki zasiadł na belkę i mimo że wiatr był minimalny, to długo - ponad 30 sekund - nie otrzymywał zielonego światła od Borka Sedlaka.

Tymczasem na grafice telewizyjnej wstążka pokazująca siłę i kierunek wiatru nie paliła się na czerwono, tym samym wiatr mieścił się w przyjętym korytarzu. Dlaczego zatem jury tak długo nie puszczało Polaka? Najprawdopodobniej obawiali się, że Kubacki ma zbyt dobre warunki (minimalny wiatr w plecy a chwilami nawet pod narty) i w takiej formie przeskoczy skocznię.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom

Borek Sedlak wolał chwilę dłużej poczekać, gdy warunki będą już zbliżone do tego co miał w finałowej próbie Lanisek, i dopiero wtedy zapalił zielone światło. Czech nie popełnił błędu, zapewnił porównywalne warunki dla dwóch obecnie najlepszych skoczków na świecie.

Sam Kubacki i kibice mają jednak czego żałować. Gdyby lider cyklu o kilkanaście sekund wcześniej otrzymał pozwolenie na start, w ciut lepszych warunkach, mógł nawet polecieć w okolicę rekordu skoczni (144 metry) i utrzymać minimalną przewagę nad rywalem z pierwszej serii. Już z lekkim wiatrem w plecy, tak jak u Laniska, wylądował na 140. metrze i ostatecznie o 3,3 punktu przegrał ze Słoweńcem.

Z kolei wspomniany wcześniej Piotr Żyła po skokach na 141. oraz 139. metr zajął po raz drugi w tym sezonie 3. miejsce. Kamil Stoch był ósmy.

Niedzielny konkurs Pucharu Świata w Engelbergu rozpocznie się o 12:30, a kwalifikacje o 11:00.

Zobacz jak Dawid Kubacki długo czekał na swój drugi skok:

Czytaj także:
Popis Polaków. Zobacz klasyfikację Pucharu Świata
Kapitalny występ Polaków zaprocentował! Sprawdź klasyfikację Pucharu Narodów

Komentarze (11)
avatar
Maly Kurdupel
18.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Polaczkom zawsze sie wydaje ze caly Swiat jest przeciw nim. Moze i slusznie jezeli tak jest , bo to wredne cwaniaczki 
avatar
levybdg
17.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
typowy borek 
avatar
Znawca tematu
17.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Sedlak najwyraźniej nie lubi Polaków. To nie pierwszy taki numer w jego wykonaniu. Kamil Stoch mógłby więcej powiedzieć o tym gnojku 
avatar
Tulipann
17.12.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
redaktorze łoźyński, trochę pokory, 
avatar
random47
17.12.2022
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
A co z tym Polskim sędzią , który dawał naszym niższe noty niż inni ? Tchórz czy zdrajca ?