Skakał nieźle, ale przy kosmicznym poziomie sobotniego konkursu w Ruce potrzeba było perfekcyjnych skoków, by być w ścisłej czołówce. Tymczasem próby na 135,5 oraz 131 metrów dały Kamilowi Stochowi tylko 17. miejsce.
To wynik znacznie poniżej oczekiwań i możliwości trzykrotnego mistrza olimpijskiego. Same jego skoki nie były na najwyższym poziomie, ale nie ulega wątpliwości, że znów na przeszkodzie w lepszym wyniku dla Polaka stanęły warunki atmosferyczne.
Jeszcze do teraz mamy w pamięci to, co spotkało Kamila Stocha na inaugurację tego sezonu w Wiśle. W finałowej serii mistrz świata został puszczony z najsilniejszym wiatrem w plecy z całej stawki i nie miał szans powalczyć o dobrą odległość.
ZOBACZ WIDEO: Nietypowa inauguracja i dłuższa przerwa. Co na to skoczkowie?
W sobotę w Ruce aura znów nie była łaskawa dla Stocha. W 1. serii, gdy oddał całkiem dobry skok technicznie, miał najsłabszy wiatr pod narty z całej stawki. Niektórym zawodnikom odejmowano nawet po 11, czy 12 punktów za sprzyjające podmuchy, a Polak miał odjęte tylko 2,6 punktu.
W całym konkursie z podobnie słabym wiatrem pod narty skakał jeszcze tylko Timi Zajc. W finałowej serii Słoweńcowi również odjęto zaledwie 2,6 punktu za sprzyjające podmuchy.
W sobotnim konkursie w Ruce niepowodzenie Stocha "przykryli" kapitalnymi skokami Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Zajęli odpowiednio 3. oraz 4. miejsce. Zmagania wygrał Anze Lanisek przed Stefanem Kraftem. W niedzielę w Ruce drugi konkurs, początek o 9:00.
Zobacz także:
Czapki z głów! Jest nagranie z fenomenalnego lotu Żyły
Zwróciłeś na to uwagę po skoku Kubackiego? Dobrze się przypatrz