W sobotę Tomasz Pilch nie miał sobie równych w zawodach FIS Cup na skoczni normalnej w Villach. Młody reprezentant Polski triumfował po skokach na 100,5 i 93 m. Drugie miejsce zajął Francesco Cecon (92,5 i 96,5 m), a podium uzupełnił Clemens Leitner (88,5 i 98 m).
Poza tym w pierwszej dziesiątce znalazł się jeszcze Marcin Wróbel (ósme miejsce - 89,5 i 96 m), drugą dziesiątkę otworzył Klemens Joniak (dwukrotnie 89 metrów), 14. był Szymon Zapotoczny (93 i 92 m), a pięciu kolejnych Biało-Czerwonych zostało sklasyfikowanych w trzeciej dziesiątce.
W drugim konkursie rozegranym w niedzielę nie było już tak dobrze. Pilch znów był najlepszym z Polaków - zajął ósmą lokatę (90 i 98 metrów). Co najważniejsze, dzięki jego postawie Biało-Czerwoni wywalczyli dodatkowe miejsce na grudniowe zawody Pucharu Kontynentalnego.
W niedzielę triumfował Cecon (96,5 i 99,5 m), drugi był Leitner (97 i 97,5 m), a trzeci Markus Rupitsch (94 i 95 m).
14. w drugim konkursie był Marcin Wróbel (86,5 i 95,5), 16. Adam Niżnik (89,5 i 93 m), 17. Jarosław Krzak (90,5 i 91 m), 18. Klemens Joniak (85,5 i 96,5 m), a 20. Szymon Jojko (89 i 90 m). Czterech kolejnych Polaków zakończyło zmagania w trzeciej dziesiątce.
Czytaj także:
- LPK. Murańka wywalczył dodatkowe miejsce dla Polski
- Oto partnerka trenera Polaków. "Mój słodki anioł"EdytujBok
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: partnerka Milika błyszczała w Paryżu