- Chciałbym serdecznie pogratulować pomysłodawcom tego turnieju - stwierdził ironicznie Piotr Nowakowski, reprezentant Polski, brązowy medalista mistrzostw Europy siatkarzy. - Słyszałem, że za dwa lata też ma być ciekawie. Nie obrażający nikogo, nie wiem czy takie mecze, w którym wygrywamy do 10, 12, są potrzebne. Dla mnie to było dziwne. Dużo niepotrzebnego grania - dodał. Dla niego spotkania z Francją (3:0) było ostatnim w tym sezonie reprezentacyjnym, bo nie jedzie na Puchar Świata do Japonii. - Fizycznie nie dałbym rady. Będę kibicował chłopakom razem z rodziną. Od razu powiedziałem, że nie chcę tam jechać. Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi tego za złe - kończy.
Wpisz przynajmniej 2 znaki