To nie trwało długo. Szybka egzekucja rzeszowskich Rysic w półfinale Pucharu Polski

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

Tutaj trudno było o punkt zaczepienia. Siatkarki Developresu Rzeszów pewnie awansowały do finału Tauron Pucharu Polski. W półfinale w Elblągu zespół trenera Michala Maska pokonał BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała w trzech setach.

Z Elbląga - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty

W tym sezonie oba zespoły spotkały się już dwukrotnie w Tauron Lidze. W Rzeszowie Developres wygrał 3:2, zaś w Bielsku-Białej triumfował w czterech setach. Teoretycznie więc Rysice uchodziły za faworytki w tym półfinale, ale z drugiej strony przecież to BKS Bostik ZGO jest obrońcą krajowego trofeum.

- Nie jestem osobą, która słowami pokazuje pewność siebie. Trzeba wyjść na boisko i faktycznie wygrać spotkanie, by wejść do finału, więc myślami nie dochodzę nawet do niedzieli. Zawsze gramy po to, żeby wygrać. Dlatego mam nadzieję, że ten najwyższy cel jest w naszym zasięgu - podkreśliła przed meczem kapitan ekipy z Podkarpacia Monika Fedusio.

Wprawdzie siatkarki trenera Michala Maška potrzebowały chwili, by mocniej wejść w mecz i nadziały się na kilka mocnych uderzeń ze strony bielszczanek. W premierowej odsłonie BKS prowadził już 12:8, gdy odrobinę swobody złapały Kertu Laak i Martyna Borowczak. Rzeszowianki trochę niepozornie - tak dwa punkty za jeden - odrobiły stratę i wyszły na prowadzenie. A później podkreśliły swoją przewagę serią punktów.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Zanim się obejrzeliśmy, z 17:16 dla Developresu zrobiło się już 23:16. A później 25:21. Pod siatką dominowała Agnieszka Korneluk, na zagrywce Magdalena Jurczyk, a na skrzydle Monika Fedusio na zmianę z Sabriną Machado. Podobnej mocy i różnorodności po drugiej stronie siatki zabrakło.

Taki przebieg wypadków wyraźnie podciął skrzydła drużynie trenera Bartłomieja Piekarczyka. I to nawet dosłownie, bo ze skrzydeł zagrożenie z jego zespołu było znikome, czego efektem było zaledwie 13 zdobytych punktów w całej drugiej partii. A Rysice świetnie się bawiły na boisku i poza nim. Po niespełna godzinie gry szóstka na boisku cieszyła się z prowadzenia 2:0, a rezerwowe mogły odtańczyć "Macarenę" razem z kibicami w Elblągu.

Trzecia odsłona również przebiegała pod dyktando rzeszowskiej drużyny. Cały czas zauważalna była różnica w jakości oraz efektywności ataku. Z kolei gra BKS-u była coraz bardziej przewidywalna dla bloku Developresu. Nawet jeśli bielszczanki zbliżyły się na dwa punkty (16:14), bufor bezpieczeństwa został zachowany i ekipa z Podkarpacia zamknęła spotkanie zwycięstwem do 20.

W finale w niedzielę o 14:45 siatkarki z Rzeszowa zmierzą się z ŁKS-em Commercecon Łódź, który w takim samym stosunku pokonał MOYA Radomkę Radom.

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała - KS DevelopRes Rzeszów 0:3 (21:25, 13:25, 20:25)

BKS: Nowicka, Piasecka, Pacak, Laak, Borowczak, Orzyłowska, Drabek (libero) oraz Angelina, Szewczyk, Brzoza, Abramajtys.

Developres: Wenerska, Fedusio, Korneluk, Machado, Jasper, Jurczyk, Szczygłowska (libero) oraz Centka-Tietianiec.

MVP: Katarzyna Wenerska (KS DevelopRes).

Komentarze (1)
avatar
steffen
15.02.2025
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
szybka egzekucja Rysic znaczy że przegrały, tak? :D 
Zgłoś nielegalne treści