Mistrz Polski rozpoczyna marsz po obronę tytułu. Debiutant rzucony na głęboką wodę

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Jastrzębskiego Węgla

Na środę zaplanowano kolejne ćwierćfinałowe spotkania PlusLigi. Tym razem do akcji wkroczy mistrz i wicemistrz Polski. Z lepszej pozycji do walki o tytuł rusza Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która wygrała fazę zasadniczą.

We wtorek odbyły się pierwsze ćwierćfinałowe spotkania PlusLigi. Niespodziewanie Indykpol AZS Olsztyn wygrał w Bełchatowie z miejscową PGE Skrą 3:1. W Zawierciu Uros Kovacević rozegrał w końcu mecz z Asseco Resovią Rzeszów na nominalnej pozycji, dzięki czemu jego Aluron CMC Warta zwyciężyła w czterech setach.

Teraz czas, aby rywalizację o medale rozpoczął mistrz i wicemistrz Polski. W środę Jastrzębski Węgiel podejmie Trefl Gdańsk, natomiast najlepsza po fazie zasadniczej Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z debiutującym w play-offach GKS-em Katowice.

W Jastrzębiu zdecydowanym faworytem będą gospodarze, którzy cztery dni temu pokonali Trefl na wyjeździe. Mimo, że gdańszczanie prowadzili już 2:0 to podopieczni Andrea Gardiniego zdołali odwrócić losy spotkania. Jeżeli mistrzom Polski nie przeszkodzi ponownie wirus, to powinni bez większych problemów awansować do półfinału. Szczególnie, że do gry po kontuzji wrócił już Jurij Gladyr.

ZOBACZ WIDEO: "Królowa jest jedna". Wystarczyło, że wrzuciła to zdjęcie

- Teraz już nie będzie miało żadnego znaczenia, ile meczów wygraliśmy, a ile przegraliśmy, czy ile zdobyliśmy punktów. Liczy się tylko to, co wydarzy się w play offach – powiedział libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak cytowany przez oficjalną stronę klubową.

Zespół z Gdańska awansował do fazy play-off rzutem na taśmę. Zdobyte dwa punkty w poniedziałkowym starciu z Grupą Azoty ZAKSĄ pozwoliły im wyrzucić z czołowej ósemki Projekt Warszawa. Podopieczni Michała Winiarskiego mogą mówić o dużym szczęściu, bowiem wicemistrz Polski po zapewnieniu sobie 1. miejsca po sezonie zasadniczym dokończył mecz rezerwowym składem.

Łatwiejszą drogę do półfinału mają natomiast kędzierzynianie, którzy zmierzą się z debiutantem w fazie play-off - GKS-em Katowice. W tym sezonie zespół ze Śląska nie mógł znaleźć sposobu na wicemistrza Polski, w żadnym spotkaniu nie był w stanie urwać chociażby seta. Podopieczni Gheorghe Cretu po słabszym okresie wrócili na najwyższe obroty. Trzy razy z rzędu udało im się pokonać Jastrzębski Węgiel, dzięki czemu awansowali do finału Ligi Mistrzów, a także wygrali sezon zasadniczy.

Katowiczanie po słabej pierwszej części sezonu zaczęli prezentować się bardzo dobrze. Do samego końca musieli walczyć o historyczny awans do fazy play-off. Ostatecznie udało im się uplasować na ósmym miejscu, dzięki czemu po raz pierwszy w historii klubu wystąpią w ćwierćfinale PlusLigi. W rywalizacji z wicemistrzem Polski GKS nie powinien mieć większych szans, jednak siatkarze z Katowic na pewno będą walczyć o każdy punkt.

- Musimy wierzyć w głowach, że walka w tych meczach jest możliwa. Rywal nie może stłamsić nas swoją dobrą grą. Nie może wyglądać to tak, że jak będziemy przegrywać gdzieś 3-4 punktami to zmniejszy się w nas wiara w końcowy sukces. Myślę, że to będzie klucz. Musimy wierzyć w to, że możemy coś tutaj zdziałać, w końcu to jest sport i różne cuda się w nim zdarzały, także trzeba wierzyć w ten cud - powiedział atakujący GKS-u Katowice, Jakub Jarosz w rozmowie z oficjalną telewizją klubową.

Ćwierćfinały PlusLigi:

17:30, Jastrzębski Węgiel - Trefl Gdańsk (transmisja w Polsacie Sport)

20:30, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - GKS Katowice (transmisja w Polsacie Sport)

Przeczytaj także:
Zdziwienie w Bełchatowie. Skra w tarapatach
Gwiazdor ostrzega Polaków przed nowym selekcjonerem. "Od razu tępi takie zachowanie"

Źródło artykułu: