Włoskie media: Szykuje się wielki powrót do PlusLigi. PGE Skrę czekają spore zmiany

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Srećko Lisinac
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Srećko Lisinac

Co prawda sezon PlusLigi dopiero co rozkręcił się na dobre, a już pojawiają się pierwsze plotki transferowe dotyczące kolejnych rozgrywek. Według włoskich mediów spore zmiany czekają drużynę PGE Skry Bełchatów.

Jak informuje na swoim blogu włoski dziennikarz "La Gazzetta dello Sport" Gianluca Pasini, niewykluczone, że do PlusLigi po czterech latach przerwy powróci środkowy reprezentacji Serbii Srećko Lisinac. Doświadczony siatkarz w barwach PGE Skry Bełchatów rywalizował od 2014 do 2018 roku. Mistrz Europy z 2019 roku był jedną z największych gwiazd rozgrywek. 29-latek wystąpił w 131 meczach, zdobywając 1340 punktów.

Niestety dla sympatyków żółto-czarnych, są i złe wiadomości. Niepewna wydaje się bowiem przyszłość dwójki liderów, Karola Kłosa i Mateusza Bieńka. Pierwszy z dwójki środkowych w obecnych rozgrywkach jest prawdziwą zmorą graczy ofensywnych, zdecydowanie przewodząc w rankingu najlepiej blokujących siatkarzy. Zdaniem włoskich mediów reprezentant Polski w kolejnym sezonie ma jednak wzmocnić ekipę Projektu Warszawa.

Zdecydowanie bardziej skomplikowana jest sytuacja Mateusz Bieńka. 27-latek dołączył do PGE Skry przed sezonem 2020/2021 na zasadzie wypożyczenia z Cucine Lube Civitanova. W ostatnim czasie pojawiły się jednak pogłoski o powrocie mistrza świata do włoskiej ekipy. Wszystko uzależnione jest od ruchów transferowych w ekipie prowadzonej przez Gianlorenzo Blenginiego. Nie bez znaczenia jest fakt, czy uda się zatrzymać Roberlandy'ego Simona, którego w swoich szeregach chętnie widziałaby Piacenza. W przypadku transferu Kubańczyka, jedną z alternatyw jest powrót do zespołu Serba z włoskim paszportem, Dragana Stankovicia.

Zmiany szykują się także na ławkach trenerskich. Andrea Anastasi, który do niedawna znajdował się na liście kandydatów do pracy z siatkarzami reprezentacji Polski, po trzech latach pracy w ekipie Projektu Warszawa miałby przenieść się do Asseco Resovii Rzeszów. Zespół z Podkarpacia obecnie prowadzony jest przez Marcelo Mendeza, jednak pod wodzą Argentyńczyka na razie nie zachwyca. To z pewnością nie wróży dobrze jeśli chodzi o dłuższą współpracę klubu z jednym z najbardziej utytułowanych szkoleniowców na świecie.

Czytaj także:
Siatkarski thriller w starciu PGE Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem
Szokujące ogłoszenie odejścia z klubu. Będzie zaskakująca zmiana trenera w czołowym klubie PlusLigi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

Źródło artykułu: