Cierpliwość kibiców wystawiona na próbę. Asseco Resovia wyszarpała zwycięstwo w meczu z autsajderem

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów po raz kolejny wystawili cierpliwość swoich kibiców na ciężką próbę. W sobotni wieczór podopieczni Marcelo Mendeza potrzebowali pięciu setów, aby potwierdzić wyższość nad ligowym autsajderem.

Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów w obecnym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Mimo to w dalszym ciągu nie mogą narzekać na frekwencję podczas domowych spotkań. Niestety w ostatnim czasie nie przekłada się to grę zespołu. W konfrontacji z ligowym autsajderem Pasy kolejny raz nie zachwyciły, wystawiając cierpliwość kibiców na próbę.

Obie ekipy od względem kadrowym teoretycznie dzieli przepaść, w inauguracyjnej odsłonie nie było tego jednak widać. Co więcej, to podopieczni Daniela Plińskiego przez długi czas posiadali inicjatywę. Miejscowi momentami przegrywali nawet pięcioma punktami, kompletnie nie radząc sobie z zagrywkami Patryka Szczurka i atakami Kamila Kwasowskiego. Rzeszowianie na prowadzeniu byli tylko raz, w końcówce, po bloku Jakuba Kochanowskiego (21:20). W decydujących momentach zabrakło im jednak zimnej krwi. Błędy w ataku bezlitośnie wykorzystali rywale.

Asseco Resovia grała fatalnie również w drugim secie i gdyby nie seria efektownych zagrywek Jakuba Kochanowskiego, wynik partii również ponownie mógł być niekorzystny dla Pasów. Gospodarzom brakowało przede wszystkim dokładności na rozegraniu i skuteczności ataku, także z piłki przechodzącej. Zawodzili zwłaszcza skrzydłowi, Klemen Cebulj i Nicolas Szerszeń. Tego drugiego w połowie partii zmienił Rafał Buszek. Nysianie problemów rywali nie zdołali wykorzystać, pogrążyło ich fatalne przyjęcie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

Trener Marcelo Mendez w ostatnich dniach zapewniał, że w grze swoich podopiecznych dostrzega progres. Kibice zgromadzeni na Podpromiu z pewnością nie podzielali tej opinii, zwłaszcza po trzecim secie. Skazywana na pożarcie Stal zapewniła bowiem sobie ligowy punkt, wygrywając bardzo efektownie, 25:18. Asseco Resovia walczyła tylko przez pół seta. Od stanu 13:14 to gracze Daniela Plińskiego dyktowali warunki. Doskonale prezentował się Wassim Ben Tara. To właśnie seria zagrywek w wykonaniu Tunezyjczyka od stanu 17:15 właściwie odebrała miejscowym ochotę do gry. Rywali "dokończył" Kamil Kwasowski skutecznymi atakami ze skrzydła.

Charakteru i ambicji siatkarzom Stali Nysa nie można było w tym meczu odmówić. Na tle naszpikowanej gwiazdami Resovii goście wyglądali jak surowy nauczyciel. W czwartym secie role się jednak odwróciły. Miejscowi, którzy desperacko walczyli o uniknięcie blamażu, błyskawicznie odjechali na bezpieczny dystans. Efektowną serię na linii dziewiątego metra zanotował Maciej Muzaj. Zawodnicy Daniela Plińskiego do końca walczyli o jak najlepszy wynik, tie-breaka nie zdołali jednak uniknąć. Rywal był wyraźnie poza ich zasięgiem.

Zagrywka Macieja Muzaja zapewniła Pasom udane otwarcie również w decydującej partii. Nysianie przez długi czas mieli kłopoty ze zdobywaniem punktów. O ile ich defensywa funkcjonowała bez zarzutu, to brakowało skuteczności w kontrataku. Dopiero serwisy Kamila Kwasowskiego dały przyjezdnym impuls do odrabiania strat. Niestety dla przyjezdnych, w końcówce ponownie na linii dziewiątego metra zameldował się wychowanek Gwardii Wrocław, przechylając szalę zwycięstwa na stronę Pasów.

Asseco Resovia Rzeszów - Stal Nysa 3:2 (23:25, 25:17, 18:25, 25:15, 15:13)

Asseco Resovia: Szerszeń, Kozamernik, Kochanowski, Cebulj, Drzyzga, Muzaj, Zatorski (libero) oraz Bucki, Woicki;

Stal Nysa: El Graoui, Ben Tara, M'Baye, Kwasowski, Schamlewski, Szczurek, Dembiec (libero) oraz Bućko.

MVP: Jakub Kochanowski (Asseco Resovia)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 65 26 22 4 72:22
2 Jastrzębski Węgiel 65 26 22 4 70:25
3 PGE GiEK Skra Bełchatów 60 26 21 5 72:37
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 47 26 17 9 56:45
5 Asseco Resovia Rzeszów 45 26 14 12 55:44
6 Indykpol AZS Olsztyn 41 26 14 12 51:45
7 Trefl Gdańsk 36 26 12 14 48:49
8 GKS Katowice 36 26 12 14 49:54
9 PGE Projekt Warszawa 36 26 12 14 47:55
10 KGHM Cuprum Lubin 26 26 8 18 42:63
11 Bogdanka LUK Lublin 24 26 8 18 36:62
12 Ślepsk Malow Suwałki 24 26 7 19 34:63
13 Enea Czarni Radom 21 26 7 19 29:65
14 PSG Stal Nysa 20 26 6 20 34:66

Czytaj także:
Siatkarski thriller w starciu PGE Skry Bełchatów z Jastrzębskim Węglem
Szokujące ogłoszenie odejścia z klubu. Będzie zaskakująca zmiana trenera w czołowym klubie PlusLigi

Komentarze (6)
avatar
kokik
23.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mendez jakby został w Rzeszowie, mógłby ściągnąć do Resovii rozgrywających Matiasa Sancheza lub Maximialiano Cavanne. Pierwszy wymieniony jest niski ma 173 cm wzrostu, ale rozgrywa super. Cavan Czytaj całość
avatar
Tadeusz Makson
23.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
w Asseco niema zespołu,to pospolite ruszenie , zaczna grać dopiero w innych klubach.co mecz inny gra a inny markuje.myslę że obecny trener cos wymysli? jakieś zmiany z innych klubów?z rezerw?ja Czytaj całość
avatar
Legionowiak 3.0
23.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Brawo Resovia! 
avatar
panda25
22.01.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Dziwny to był mecz, choć nie można powiedzieć, że nieciekawy. Gra falowała, a 2 i 3 set pokazał, że nie ma zdecydowanego prowadzącego. Wyróżniony Kochanowski. I słusznie, za skuteczność i "syg Czytaj całość