Maciej Muzaj, były reprezentant Polski, znalazł się w centrum kontrowersji po meczu ligi japońskiej. Zawodnik Tokyo Great Bears otrzymał czerwoną kartkę za rasistowskie uwagi skierowane do kubańskiego rywala, Miguela Angela Lopeza.
Władze ligi japońskiej zareagowały natychmiastowo, zawieszając Muzaja na jeden mecz. Jednak po dalszym dochodzeniu kara została zaostrzona. Komisja ligi zdecydowała o zawieszeniu zawodnika na 10 meczów oraz nałożyła na niego grzywnę w wysokości 500 tys. jenów, co odpowiada ok. 13 tys. złotych. Tę informację przekazał na platformie X Jakub Balcerzak, ekspert ligi japońskiej.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Dodatkowo, klub Muzaja, Tokyo Great Bears, również został ukarany. Nałożono na niego grzywnę w wysokości 1 mln jenów (ok. 26 tys. złotych) oraz zobowiązano do przygotowania programu szkoleniowego i edukacyjnego dla zawodników i pracowników, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Tokyo Great Bears szybko zareagowało na sytuację, publikując oficjalne przeprosiny. "Chcielibyśmy przeprosić za niestosowne uwagi Macieja Muzaja podczas meczu z Osaka Bluetons. Liga SVL prowadzi już swoje dochodzenie, ale jako klub również zawieszamy Muzaja na mecz rewanżowy" - napisano w oświadczeniu klubu.
Muzaj, zanim trafił do Japonii, przez prawie 10 lat grał w PlusLidze, reprezentując takie kluby jak PGE GiEK Skra Bełchatów czy JSW Jastrzębski Węgiel. Obecnie jego drużyna, Tokyo Great Bears, zajmuje czwarte miejsce w lidze japońskiej po 34 kolejkach.