Zdecydowanym faworytem starcia była Serbia, jednak nie było to widoczne od pierwszych piłek spotkania. Trener Slobodan Kovac dał odpocząć gwiazdom reprezentacji, Marko Podrascaninowi, Urosowi Kovaceviczowi czy Aleksandarowi Atanasijeviciowi, a ich zastępcy na pozycjach prowadzenie wywalczyli dopiero przy odrzucającej zagrywce Drazena Luburić i dobrych reakcjach Pavle Pericia (14:10).
Czteropunktowa różnica wystarczyła aby całkowicie wybić Portugalczyków z uderzenia. Choć Lourenco Martins i Hugo Gaspar jeszcze próbowali podgonić wynik, udało im się zdobyć raptem pięć punktów do kończącego partię gwizdka. Premierową odsłonę zakończył Srećko Lisinac asem serwisowym (25:15).
W drugiej partii Serbowie od razu zdominowali przeciwników i ponownie pierwsze prowadzenie osiągnęli przy serwisie Luburicia (5:2). Zarówno jedni jak i drudzy zniwelowali błędy własne (14 w pierwszej partii, do 10 w drugiej), lecz na nic się to zdało Portugalczykom. Zaledwie raz zdołali zdobyć "oczka" w serii na przestrzeni całego seta. Udało im się to po dobrych interwencjach Martinsa i Miguela Sinfronio, które pozwoliły nawet złapać kontakt z Serbami (9:10), ale nie przełamać. Petar Krsmanović niemal w pojedynkę powrócił mistrzów Europy do prowadzenia (16:13), a gdy do ofensywy włączył się Aleksandar Okolić Portugalczycy nie byli w stanie poradzić sobie z odparciem ich ataku.
ZOBACZ WIDEO: Aleksander Śliwka zachwycony po sukcesie kadry U19. "Złoto jest czymś niesamowitym"
To byłoby na tyle w temacie dominacji Serbii. W kolejnym secie obrońcy mistrzowskiego tytułu poszli w ślad za Polakami w meczu z Grecją i stracili koncentracje. Już na początku nie mogli trafić w boisku podczas gdy dobrze w ofensywie prezentował się Gaspar (4:1). Co więcej Portugalczycy, którzy dalej kontynuowali słabą dyspozycję w przyjęciu (33 proc. poprawności) zaczęli coraz lepiej radzić sobie na serbskim bloku. Wykorzystywali ręce rywali na wysokiej piłce, a sami grali bardzo ofiarnie w obronie. Wypracowali czteropunktowe prowadzenie (12:8) i wprowadzili nerwową atmosferę w szeregi przeciwnika.
To wystarczyło aby wyprowadzić Serbów z równowagi. Co prawda ponownie odrobili straty dzięki Krsmanoviciowi (19:19), jednak równie szybko je stracili. Kluczowym punktem seta było zablokowanie Luburicia i as serwisowy Filipa Cveticanina (22:19, 25:22).
Po zmianie stron boiska Marko Ivović od razu wziął sprawy w swoje ręce i zbombardował zagrywką rywali czym ustawił poniekąd seta dla Serów (3:0). Mimo tego, że to Portugalczycy byli tymi, którzy wygrywali dłuższe wymiany seta, nawet na chwilę Serbowie nie stracili nad nim kontroli (14:9, 17:13). Pilnowało tego trio Perić - Ivović - Luburić, które zdołało zamknąć wynik seta do 17.
Teraz zarówno przed Serbami, jak i Portugalczykami pozostało po jednym starciu do zamknięcia grupowej rywalizacji. Obie ekipy będą mierzyć się z Grekami. We wtorek zagrają z nimi obrońcy tytułu Serbowie, Portugalia w środę.
Wyniki 5. dnia grupy A:
Portugalia - Serbia 1:3 (15:25, 21:25, 25:22, 17:25)
Portugalia: Sinfronio, Marques, Da Silva Violas, Andrade, Martins, Gaspar, Casas (libero) oraz Cveticanin, Reis Lopes, Ferreira A., Tavares.
Serbia: Krsmanović, Lisinac, Luburić, Perić, Jovović, Ivović, Majstrović (libero) oraz Okolić, Todorović.
Tabela grupy A:
# | Drużyna | M | Pkt | Sety | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | Polska | 5 | 14 | 15:4 | 443:391 |
2 | Serbia | 5 | 12 | 14:7 | 491:432 |
3 | Ukraina | 5 | 7 | 9:11 | 446:446 |
4 | Portugalia | 5 | 6 | 10:12 | 459:502 |
5 | Belgia | 5 | 4 | 7:12 | 408:435 |
6 | Grecja | 5 | 2 | 6:15 | 444:485 |
Czytaj także: "Dziwię się!". Bardzo ostra krytyka Vitala Heynena podczas mistrzostw Europy siatkarzy