Po raz czwarty w historii po tytuł mistrzyń Włoch sięgnęły siatkarki Imoco Volley Conegliano. Tym samym po 63 zwycięstwach z rzędu zespół Joanny Wołosz potwierdził swoją dominację na krajowym podwórku. Najwięcej emocji przyniosło pierwsze starcie rywalizacji finałowej. Drużyna Igor Gorgonzola Novara, na czele z Malwiną Smarzek-Godek i Cateriną Bosetti, zmusiła rywalki do gry pod presją. Atakująca naszej reprezentacji zdobyła w tym spotkaniu 20 punktów, ale to nie wystarczyło, bo... Paola Egonu wzbiła się na kosmiczny poziom, notując 47 "oczek". Ostatecznie więc murowany faworyt jechał do Novary ze sporym handicapem.
W rewanżu podopieczne Daniele Santarelliego "złamały" rywalki dopiero w trzecim secie. Atakująca ze skutecznością 60 procent Egonu, słusznie została wybrana MVP rywalizacji finałowej. Faworytki poradziły sobie nawet bez Sary Fahr i Miriam Sylli, które zostały zmienione odpowiednio przez Raphaelę Folie oraz McKenzie Adams. Joanna Wołosz zdobyła scudetto po raz trzeci, wciąż czekając na swój złoty medal w Lidze Mistrzyń..., być może tylko do maja.
Imoco Volley Conegliano wcześniej w tym sezonie sięgnęło już po Puchar Włoch i SuperPuchar Włoch. - Po całym sezonie bez porażki, te finały były dla nas bardzo trudne, ponieważ nie było już marginesu błędu. Bardzo się cieszę, że siatkarki z Novary dały z siebie wszystko i ta wygrana wymagała od nas "potu i bólu". Liga Mistrzyń? Pomyślę o niej jutro, na razie zasługujemy, by świętować ten sukces, choć bez kibiców to nie jest to samo - powiedziała rozgrywająca biało-czerwonej kadry.
Wyniki spotkań finałowych:
Imoco Volley Conegliano - Igor Gorgonzola Novara 3:2 (23:25, 40:38, 26:24, 23:25. 15:9)
Igor Gorgonzola Novara - Imoco Volley Conegliano 1:3 (29:31, 26:24, 18:25, 22:25)
Zobacz również:
Ostatnia niewiadoma tego sezonu. Masek: Chcieliśmy, żeby prezesi jeszcze za nami pojeździli
PlusLiga. Autor sukcesu zostaje w Jastrzębskim Węglu. "To właściwy człowiek na właściwym miejscu"
ZOBACZ WIDEO: Marlena Kowalewska: Jestem z nas bardzo dumna