[b]
Zasady:[/b]
Codziennie redakcja WP SportoweFakty publikować będzie listę kandydatów na danej pozycji. Spośród nich każdy czytelnik może zagłosować na jednego z nich w ankiecie pod artykułem.
Do drużyny sezonu PlusLigi na pozycji rozgrywającego, atakującego i libero trafi siatkarz z największą liczbą głosów, a na ławkę rezerwowych - zawodnik z drugą największą liczbą głosów.
Do drużyny sezonu PlusLigi na pozycji środkowego oraz przyjmującego trafią dwaj siatkarze z największą liczbą głosów, a na ławkę rezerwowych - zawodnicy z trzecią i czwartą największą liczbą głosów.
Głosowanie trwa do 2 kwietnia 2020 roku do godziny 20:00. Wyniki zostaną opublikowane 3 kwietnia 2020 roku o godzinie 8:00.
Kandydaci na pozycji przyjmującego:
Milad Ebadipour (PGE Skra Bełchatów)
Irańczyk po raz kolejny udowodnił, że gdy złapie wiatr w żagle, trudno go zatrzymać na lewym skrzydle. W pewnym momencie paradoksalnie zagęszczenie meczów i granie co trzy dni wpływało na niego znakomicie. Gdyby nie uraz, pewnie znalazłby się w czołówce rankingów.
Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel)
Bardzo nas cieszy, że w lidze mamy takiego lewoskrzydłowego, jak Tomasz Fornal. Wciąż jeszcze młody, bo 22-letni przyjmujący odgrywał bardzo ważną rolę w swoim zespole i - co ważne - rzadko zawodził. Wierzymy, że wielkie granie wciąż jeszcze przed nim.
Zawodnik Gdańskich Lwów - jak sam przyznał - ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Wspólnie z Bartoszem Filipiakiem stworzyli duet skrzydłowych, który wzbudzał respekt w całej PlusLidze. Wiele wskazuje na to, że ostatnimi miesiącami otworzył sobie drogę do wielkiego grania.
Bartosz Kwolek (VERVA Warszawa Orlen Paliwa)
To, że jest klasowym graczem, już wiemy. Sztuką jest jednak potwierdzać swoją wartość, a to 22-latek z Płocka pokazał w tym sezonie. Gdyby z listy najlepiej punktujących wyjąć atakujących, znalazłby się na podium. W naszej szóstce kolejki znalazł się w tym sezonie czterokrotnie.
Nicolas Szerszeń (MKS Ślepsk Malow Suwałki)
Któż by pomyślał po niezbyt udanym sezonie w Rzeszowie, że rok później będzie to jeden z czołowych lewoskrzydłowych naszej ligi. 407 punktów w 24 meczach to dorobek, który ma prawo robić wrażenie, szczególnie, że grał na pozycji przyjmującego.
Transfer z Kędzierzyna-Koźla do Katowic na pewno mu nie zaszkodził. Jeśli ktoś miał go w składzie na przykład w zabawie Wygraj PlusLigę, na pewno nie żałował. Rozegrał w tym sezonie 100 setów. Więcej mają na koncie tylko Jan Firlej i Dustin Watten, jego koledzy z drużyny.
Aleksander Śliwka (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
24-letni przyjmujący ma za sobą kolejne świetne miesiące w PlusLidze. Nawet jeśli czasem dał się ukąsić zagrywką, to potrafił chwilę później oddać rywalowi atakiem i to z nawiązką. Łącznie uzbierał 306 punktów. Ale warto też zwrócić uwagę na momenty, w których kończył ataki.
Marcin Waliński (Aluron Virtu CMC Zawiercie)
Można go było obciążać zagrywką, a i tak dawał radę. Miał moment, że wystrzelił z naprawdę wysoką formą, dzięki czemu kibice Jurajskich Rycerzy robili sobie nadzieję, że po raz kolejny ich zespół namiesza w czołówce. Cóż, może tabela tego nie pokazuje, ale kilka topowych drużyn zawiercianie zatrzymali. Także dzięki Walińskiemu.
Wojciech Żaliński (Indykpol AZS Olsztyn)
Choć zamienił Radom na Olsztyn, nie przestał bombardować rywali z lewego ataku. Średnia blisko 15,5 punktu na mecz to najlepszy rezultat spośród zawodników grających na przyjęciu w naszej lidze. Choć do naszej szóstki kolejki trafiał dwa razy, brany pod uwagę był dużo częściej.
Terminarz:
27 marca 2020 roku wystartowało głosowanie na najlepszego rozgrywającego
28 marca 2020 roku wystartowało głosowanie na najlepszego atakującego
29 marca 2020 roku wystartowało głosowanie na najlepszego środkowego
30 marca 2020 roku wystartowało głosowanie na najlepszego przyjmującego
31 marca 2020 roku wystartowało głosowanie na najlepszego libero
1 kwietnia 2020 roku wystartowało głosowanie na najlepszego trenera
ZOBACZ WIDEO: Robert Korzeniowski chwali przełożenie igrzysk. "Decyzja podjęta w trybie pokoju olimpijskiego"