W sobotę Cliftonville pokonało przed własnymi trybunami 3:0 Carrick Rangers. W trakcie spotkania doszło do incydentu między bramkarzem gości Jackiem McIntyre'em a jednym z chłopców do podawania piłek.
Golkiper odebrał od niego futbolówkę i przez chwilę szedł obok. Nagle mocno go odepchnął, a chłopiec z dużym impetem upadł na ziemię.
ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli
Zdarzenie to rozwścieczyło miejscowych kibiców. McIntyre do końca meczu był przez nich wygwizdywany przy każdym kontakcie z piłką. Sędzia prowadzący to spotkanie nie ukarał go kartką.
Nie oznacza to jednak, że bramkarz uniknie kary. Irlandzka policja wszczęła śledztwo przeciwko zawodnikowi. "Otrzymaliśmy zgłoszenie o domniemanym ataku podczas meczu piłkarskiego w północnym Belfaście" - przekazała w oficjalnym komunikacie prasowym.
Incydent zwrócił również uwagę Federacji Piłki Nożnej Irlandii Północnej. Związek zapowiedział, że wdroży procedury zapewniające większą ochronę chłopcom do podawania piłek. O tę sytuację został zapytany również trener Carrick Rangers - Stephen Baxter. Odmówił on jednak komentarza, tłumacząc, że nie widział całego zdarzenia.
Dodajmy, że McIntyre jest piłkarzem Carrick Rangers od lutego br. Wcześniej występował w szkockim Ayr United. 22-letni bramkarz jest wychowankiem akademii Manchesteru City, grał również w młodzieżowych zespołach Evertonu. Nie doczekał się jednak debiutu w Premier League.