Na niedzielę, 23 marca zaplanowane zostało spotkanie 30. kolejki PlusLigi pomiędzy Treflem Gdańsk a Indykpolem AZS Olsztyn. Oba zespoły nie miały już szansy na miejsce w fazie play-off, więc w tym kontekście starcie to nie miało już żadnego znaczenia.
Jednak 4750 widzów pojawiło się w Ergo Arenie, by po raz ostatni zobaczyć w akcji Jakuba Jarosza. Mistrz Europy z 2009 roku kilka dni wcześniej ogłosił zakończenie kariery po niedzielnym starciu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście
Premierowa odsłona przez długi czas była wyrównana, lecz w końcówce olsztynianie zdominowali rywali. Najpierw odskoczyli na cztery punkty (19:15), a później jeszcze nieco powiększyli przewagę (23:18).
Trefl był jednak w stanie obronić trzy piłki setowe. Przy kolejnej jednak skapitulował, dzięki czemu AZS objął prowadzenie w tym spotkaniu.
Drugi set początkowo układał się po myśli gdańszczan, którzy w jego połowie prowadzili 12:8. Jednak olsztynianie bez większych problemów odrobili stratę i wyszli na 17:16.
Od tego momentu gra była wyrównana, lecz wynik zadowalał gości, którzy wypracowali trzy piłki setowe (24:21). Od razu udało im się zakończyć partię, dzięki czemu zwyciężyli 25:21 i byli o krok od triumfu.
Można powiedzieć, że trzeci set był dla Trefla tak nieudany, jak cały sezon. Po tym, gdy olsztynianie wyszli na 11:6, kontrolowali boiskowe wydarzenia, by w końcówce powiększyć przewagę (22:14).
Ostatecznie niewiele zabrakło, gdy gdańszczanie przegrali partię dwucyfrowym wynikiem (16:25). W ten sposób goście zamknęli mecz w trzech setach i popsuli ostatnie spotkanie w karierze Jarosza.
Ten w niedzielę pełnił rolę podstawowego atakującego, ale nie zanotował udanego występu. Zdobył jedynie 7 punktów, kończąc 7 z 19 otrzymanych piłek, co złożyło się na 37-procentową skuteczność w ofensywie.
PlusLiga, 30. kolejka:
Trefl Gdańsk - Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (22:25, 21:25, 16:25)