Bank Pocztowy Pałac - KSZO Ostrowiec: seria gospodyń trwa. Bydgoszczanki z piątą wygraną z rzędu

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: drużyna Banku Pocztowego Pałacu Bydgoszcz
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: drużyna Banku Pocztowego Pałacu Bydgoszcz

Siatkarki Banku Pocztowego Pałac wyrastają na rewelację obecnego sezonu Ligi Siatkówki Kobiet. Podopieczne Piotra Mateli w niedzielne popołudnie odniosły piąte z rzędu zwycięstwo, tym razem bez straty seta odprawiając KSZO Ostrowiec.

Siatkarki Banku Pocztowego Pałac Bydgoszcz bardzo dobrze spisały się w rywalizacji z drużynami aspirującymi do walki o medale. Ubiegłotygodniowa wygrana z Grot Budowlanymi Łódź potwierdziła, że podopieczne Piotra Mateli w obecnym sezonie stać na wiele. Przed potyczką z KSZO Ostrowiec, zwycięska seria miejscowych wynosiła cztery mecze, dlatego fani, którzy w niedzielne popołudnie dość licznie zgromadzili się w hali Łuczniczka, nie brali pod uwagę innego scenariusza niż wygrana gospodyń.

Początek meczu niespodziewanie należał do przyjezdnych, które zaskoczyły swoje rywalki dobrą organizacją w obronie i skutecznością w ataku. Pałacanki w obecnym sezonie wielokrotnie jednak udowadniały, że potrafią grać bardzo cierpliwie. Kwestią czasu było, kiedy swój rytm odnajdą Ewelina Krzywicka oraz Tamara Gałucha, która po raz pierwszy w sezonie rozpoczęła mecz w wyjściowej szóstce. Kiedy skrzydła gospodyń zafunkcjonowały, inicjatywa przeniosła się na stronę bydgoszczanek (17:15). Na nic zdały się przerwy na żądanie Frantiska Bockay'a i skuteczne ataki Anny Miros. W końcówce losy seta, serią zagrywek, praktycznie rozstrzygnęła Patrycja Balmas.

Początek kolejnej odsłony w wykonaniu podopiecznych Piotra Mateli był bardzo szarpany. Dzięki dobrej grze Patrycji Balmas, przyjezdne nie były jednak w stanie przejąć inicjatywy. Olga Gejko bezskutecznie próbowała wykreować liderkę w ofensywie. Bydgoski blok skutecznie zniechęcał do gry zarówno Annę Miros jak i Anastasię Trach (12:9). Takich kłopotów nie miała Magdalena Mazurek, skrzydła Pałacu funkcjonowały na tyle skutecznie, że nie było potrzeby zbyt częstego korzystania z usług środkowych. Kiedy już miejscowe decydowały się na taką opcję, efektowny "fast" kończył się zdobyciem punktu. W końcówce na placu gry pojawiły się rezerwowe Joanna Kuligowska i Kinga Różyńska. Nie wpłynęło to jednak w żaden sposób na dominację miejscowych.

Początek trzeciego seta, tak jak pierwszego, należał do ostrowiczanek. Gospodynie zafundowały sobie problem nieco na własne życzenie, seryjnie myląc się w ataku. Dopiero kiedy nieco poprawiły celowniki i grę w obronie, ruszyły do odrabiania strat (7:9). Podopieczne Frantiska Bockay'a, pod presją spisywały się nie najlepiej. W ich grze sporo było chaosu. Dobrze w tej sytuacji odnalazły się środkowe, dzięki Swietłanie Dorsman, i Justynie Wojtowicz przyjezdne utrzymywały niewielką przewagę. Trener Piotr Matela wykorzystał dwie przerwy, ale na przełamanie swojego zespołu czekać musiał niemal do końca seta (20:19). Pałacanki, kiedy w końcu doszły do głosu, nie pozwoliły rywalkom odpowiedzieć, zasłużenie inkasując komplet trzech punktów.

Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:19, 25:17,25:22)

Bank Pocztowy Pałac: Balmas, Ziółkowska, Misiuna, Mazurek, Krzywicka, Gałucha, Jagła (libero) oraz Różyńska, Kuligowska;

KSZO: Wojtowicz, Gejko, Miros, Dorsman, Tracz, Słonecka, Kucińska (libero) oraz Zackiewicz, Rdzanek, Wołoszyn.

MVP: Magdalena Mazurek (Bank Pocztowy Pałac)

ZOBACZ WIDEO Świderski o Kurku i Kubiaku: "To wyraziste i charyzmatyczne postaci. Kubiak może osiągnąć coś więcej"

Źródło artykułu: