Bogdan Serwiński, jak ma to w swoim zwyczaju, nie czekał na ruchy innych klubów PlusLigi Kobiet i zaczął kompletować skład na kolejne rozgrywki. Ta sztuka udała mu się jako pierwszemu, bowiem Muszynianka ma już zakontraktowanych dwanaście zawodniczek. Jako ostatnia do ekipy z Muszyny dołączyła Marta Solipiwko. - To zawodniczka, na którą czekałem - mówi trener zespołu z południa Polski, który szukał drugiej atakującej po odejściu Joanny Kaczor oraz Kamili Frątczak.
Zawodniczka miniony sezon spędziła w klubie VK Doprastav Bratysława, gdzie tryumfowała w rozgrywkach ligi słowackiej. W swojej karierze ma również występy w lidze polskiej, niemieckiej oraz tureckiej. Teraz zdecydowała się na grę w drużynie mistrzyń Polski.
Dojście tej siatkarki zakończyło ruchy transferowe w Muszynie. W następnym sezonie Muszynianka wystąpi w krajowym składzie. Już w tych rozgrywkach liczba zagranicznych zawodniczek była niewielka, a teraz zredukowana została do zera. - Taka sytuacja była dla mnie priorytetem - zakończył szkoleniowiec i prezes najlepszej drużyny w Polsce.