- Gdy odniosłam kontuzję, byłam pełna obaw, że to koniec mojej kariery. Żmudna praca pozwoliła mi jednak stanąć na nogi. Ze Roberto ma doświadczenie w pracy z zawodniczkami, które miały takie kontuzje, jak moja. Zadzwonił do mnie w dniu, którym doznałam kontuzji w Bergamo i zaprosił do siebie, żeby rehabilitowała się w jego ośrodku. Wpadł też na pomysł, bym została zawodniczką jego klubu, gdy już się wykuruję. Zgodziłam się - przyznała w rozmowie z Przeglądem Sportowym Katarzyna Skowrońska-Dolata.
Polska siatkarka bliska transferu do ligi brazylijskiej, uważanej za jedną z najlepszych na świcie, była już przed kilkoma laty. Wówczas jednak nie udało się dojść do porozumienia w kwestiach finansowych. Tym razem już sama zainteresowana potwierdziła przenosiny do Ameryki Południowej.
- Jeszcze podpisu nie ma, ale jestem już dogadana z Ze Roberto. Umowę na pewno podpiszę. Przyleciałam do Brazylii kontynuować rehabilitację. Mam tutaj super warunki, odpowiednią opiekę - powiedziała zawodniczka, która powraca do treningów po kontuzji jakiej doznała w barwach Foppapedretti Bergamo.
Dla polskiej siatkarki, gra w barwach Hinode Barueri będzie kolejnym sportowym wyzwaniem. Wcześniej 33-latka występowała między innymi w ligach: włoskiej, tureckiej, azerskiej oraz chińskiej, uważanych za jedne z najlepszych na świecie.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wróci do Formuły 1? Michał Kościuszko zabrał głos (VIDEO)