BBTS Bielsko-Biała przed świętami pokonał ONICO AZS Politechnikę Warszawską i opuścił ostatnią pozycję w ligowej tabeli. Bielszczanie triumf zawdzięczają między innymi dobrej grze Bartłomieja Lipińskiego, który był jednym z liderów zespołu z Podbeskidzia.
- Czuję się bardzo dobrze i tak samo mi się gra. Mam nadzieję, że w miarę dobrze spisują się na tej pozycji i wszyscy są zadowoleni z mojej gry. Wszystko idzie w dobrym kierunku - powiedział przyjmujący BBTS-u Bielsko-Biała. W Warszawie zdobył on 17 punktów dla swojego zespołu.
Kolejnym rywalem bielszczan jest Cuprum Lubin, który w ligowej tabeli zajmuje szóstą pozycję. BBTS to dopiero trzynasta drużyna, lecz goście nie zamierzają się poddawać i liczą na to, że odniosą drugie z rzędu zwycięstwo. - Cuprum w tabeli jest wyżej o kilka pozycji, ale my nie odpuścimy. Nie jesteśmy chłopakami do bicia. Postaramy się postawić jak najtrudniejsze warunki - przyznał Lipiński.
- Trochę się pogubiliśmy, musieliśmy zostawić wszystko za nami i skupić się nad tym, co będzie teraz. Na razie nam się to udaje, wygraliśmy z ONICO AZS-em Politechniką Warszawską. Mam nadzieję, że w Lubinie urwiemy jakieś punkty i to będzie nasz kolejny dobry mecz - dodał gracz BBTS-u.
Mecz pomiędzy Cuprum i BBTS-em rozegrany zostanie 30 grudnia, a jego początek zaplanowano na godzinę 18:00.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy