Choć wynik wskazuje na to, że PGE Skra Bełchatów pewnie pokonała ONICO AZS Politechnikę Warszawską, nie widać w nim, jak wiele walki było na boisku. Stołeczna ekipa walczyła nie tylko w drugiej odsłonie, ale postawiła mocne warunki we wszystkich setach i nie odstawała na tle utytułowanego rywala.
W środę świetnie dysponowany był jednak Nicolas Uriarte i przede wszystkim w równie dobrej dyspozycji byli jego koledzy. Rozgrywający świetnie rozłożył atak, dzięki czemu obaj środkowi dostali dokładnie 25 proc. wszystkich piłek. Wszyscy skrzydłowi zakończyli spotkanie ze skutecznością powyżej 50 proc.
Tak dobry wynik nie byłby możliwy bez przyjęcia, szczególnie w tym elemencie imponował Nikołaj Penczew, który początkowo był celem zagrywek siatkarzy Politechniki. Bułgar jednak z zadania wywiązał się prawidłowo. Cała układanka w środowe popołudnie funkcjonowała bardzo dobrze. Najwięcej punktów zdobył Srećko Lisinac - 15, a o "oczko" mniej wywalczył Mariusz Wlazły.
Po stronie Inżynierów występ godny odnotowania zaliczył Paweł Mikołajczak , który jeszcze w premierowej odsłonie zmienił Michała Filipa. Atakujący skończył 16 z 23 piłek, co dało mu 70-procentową skuteczność.
Porównanie statystyk:
PGE Skra Bełchatów | Element | ONICO AZS PW |
---|---|---|
5 | Asy serwisowe | 5 |
14 | Błędy przy zagrywce | 11 |
63 proc. (5 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 41 proc. (5 błędów) |
58 proc. (46/80) | Skuteczność w ataku | 47 proc. (41/87) |
4 | Błędy w ataku | 4 |
10 | Bloki | 3 |
ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?