Serb walkę o miejsce w wyjściowym składzie PGE Skry w sezonie 2015/2016 przegrywał z Argentyńczykiem Facundo Conte i Francuzem Nicolasem Marechalem.
- To był wymagający sezon. Rozegraliśmy wiele meczów, mieliśmy swoje wzloty i upadki, ale na końcu i tak wszystko sprowadziło się do tego jednego przegranego seta, którego zabrakło nam, by zakwalifikować się do finału. Oczywiście, byliśmy bardzo rozczarowani z tego powodu, ponieważ wiedzieliśmy, że zasługujemy na walkę o złoto. Jednak sezon zakończyliśmy zwycięstwem i uzyskaniem prawa gry w Lidze Mistrzów, co było jednym z celów, które stawialiśmy sobie na początku - powiedział Stanković w wywiadzie udzielonym serwisowi skra.pl.
- Ja osobiście będę ten rok pamiętał jako czas, w którym dużo się nauczyłem i zdobyłem doświadczenie na przyszłość - dodał.
Dla Mihajlo Stankovicia ostatnie rozgrywki były pierwszymi spędzonymi poza ojczyzną. - Chociaż wszystko było tutaj dla mnie nowe, szybko się odnalazłem. Pomogli mi w tym ludzie z klubu i koledzy z drużyny, najbardziej oczywiście Srećko, ponieważ zaakceptowali mnie i byli zawsze, gdy czegoś potrzebowałem czy miałem jakiś problem. Jeśli chodzi o PlusLigę, to jest ona dużo silniejszą i bardziej wyrównaną ligą niż myślałem. Teraz wiem, że słusznie nazywana jest jedną z najlepszych lig europejskich - zakomunikował.
ZOBACZ WIDEO Nowe rozdanie, stary układ. Plany nowego prezesa PZPS (źródło TVP)
{"id":"","title":""}