Początek turnieju zdecydowanie lepiej ułożył się dla Japończyków. Gospodarze turnieju kwalifikacyjnego na inaugurację pokonali 3:1 reprezentację Wenezueli. Z kolei Chińczycy postraszyli Francuzów, ale ostatecznie w starciu z mistrzami Europy nie zdobyli meczowego punktu, przegrywając 1:3.
W drugim dniu zawodów oba zespoły spotkały się w bezpośrednim pojedynku. Mecz lepiej rozpoczęła chińska drużyna, która wygrała premierową odsłonę meczu do 20. Do drugiej przerwy technicznej wynik oscylował wokół remisu. Później podopieczni Guochena Xie wykorzystali błędy własne i słabszą dyspozycję na siatce rywali, wygrywając premierową odsłonę do 20.
Druga partia miała podobny przebieg. Jej pierwszy fragment był wyrównany. Dwa punktowe bloki i nieskończony atak Japończyków pozwolił jednak rywalom odskoczyć na trzy punkty (18:15). Takiej przewagi reprezentanci Chin już nie zmarnowali. Po dwóch setach Japończycy za sprawą Kunihiro Shimizu byli lepsi od przeciwników w ataku (30-24). Zdecydowanie słabsza gra w bloku (2-8) i błędy własne (15-9) spowodowały jednak, że to mniej utytułowany zespół z Azji prowadził w całym meczu 2:0.
Spotkanie rozstrzygnęło się w trzech setach. Ostatnia odsłona niedzielnego widowiska była najbardziej zacięta. W tej partii Japończycy ograniczyli własne błędy, dzięki czemu kibice mogli obserwować ciekawe widowisko. Przy stanie 21:19 dla gospodarzy turnieju wydawało się że mecz potrwa więcej niż trzy sety. Za sprawą skutecznej gry w kontrze Chińczycy doprowadzili jednak do wyrównania. Przy stanie 24:23 mieli pierwszą piłkę meczową. Rywali z uderzenia próbował wybić Nambu Masahi, prosząc o czas. To posunięcie jednak nie poskutkowało, ponieważ po powrocie na parkiet Chińczycy przypieczętowali triumf.
Za sprawą tego zwycięstwa zawodnicy trenera Xie realnie włączyli się do walki o awans na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. We wtorek Chińczycy zmierzą się z Wenezuelą, a Japończycy podejmą Biało-Czerwonych.
Japonia - Chiny 0:3 (20:25, 22:25, 23:25)
Japonia: Shimizu, Tomimatsu, Yanagida, Fukatsu, Ishikawa, Dekita, Nagano (libero) oraz Sekita, Yoneyama, Fukuzawa, Kuriyama
Chiny:
Chen, Zhang, Zhong, Geng, Dai, Jiao, Chu (libero) oraz Li, Yuan, Cui, Tong (libero)
ZOBACZ WIDEO Historyczny sukces Vive! W finale z Veszprem
{"id":"","title":""}