LM: Włoski półfinał dla Trentino Volley. W finale zagra z Zenitem Kazań

Materiały prasowe / CEV
Materiały prasowe / CEV

W drugim meczu półfinałowym, który rozegrany został w Tauron Arenie Kraków, siatkarze Trentino Volley pokonali Cucine Lube Civitanova 3:0. W pojedynku finałowym ich przeciwnikiem będzie Zenit Kazań.

Pierwszy półfinał, który odbył się tuż przed włoskim starciem zakończył się zwycięstwem Zenitu Kazań w czterech setach. Tym samym w niedzielę będą oni bronić tytułu wywalczonego przed rokiem, natomiast Asseco Resovia Rzeszów stoczy batalię o brąz. Z kim? O tym miał przesądzić włoski półfinał.

W nim lepiej od początku zaczęli prezentować się zawodnicy Cucine Lube Banca Marche Civitanova, którzy wspierani byli przez sporą rzeszę kibiców. Na podobny doping mogła liczyć ekipa z Trydentu. Podopieczni Radostina Stojczewa bardzo szybko doprowadzili do wyrównania, a w kolejnych akcjach zdominowali przeciwników mocnymi zagrywkami. Dobre spotkanie rozgrywał Simone Giannelli, który nie bał się posyłać piłek we wszystkie strefy boiska. Odważna gra pozwoliła Trentino Volley na wygraną w premierowej odsłonie do 19.

Zwycięstwo uskrzydliło Trentino, które z ogromną energią przystąpiło do partii numer dwa. Drużyna grała skutecznie w ataku, a także potrafiła rozbić przeciwników mocnymi zagrywkami. W takiej sytuacji trener Gianlorenzo Blengini nie miał innego wyjścia, jak zdecydować się na roszady w składzie. Gdy przewaga zespołu z Trydentu była już spora na boisku pojawił się między innymi Alessandro Fei. Odmieniło to nieco obraz gry Cucine Lube Civitanova, które w końcówce zdołało odrobić kilka punktów. Ostatecznie wygrana przypadła ponownie Trentino Volley (25:20).

Ostatnia odsłona okazała się formalnością. Siatkarze Trentino Volley byli w sobotę w lepszej dyspozycji i zdominowali swoich przeciwników. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili już pięcioma "oczkami", a to zwiastowało, że swojej szansy tak łatwo z rąk nie wypuszczą. Z kolei Cucine Lube Civitanova nie przypominało drużyny, która w tak fantastyczny sposób pokonała Halkbank Ankara. Włoski półfinał zakończył się szybkim zwycięstwem podopiecznych Radostina Stojczewa, któzy w finale zmierzą się z Zenitem Kazań.

Trentino Volley - Cucine Lube Civitanova 3:0 (25:19, 25:20, 25:18)

Trentino Volley: Giannelli, Antonow, Sole, Tzourits, Urnaut, Van de Voorde, Colaci (libero) oraz Bratoew.

Cucine Lube Civitanova: Christenson, Juantorena, Podrascanin, Miljković, Cebulj, Stanković, Grebennikov (libero) oraz Priddy, Fei.

Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: Ronaldo kontra syn. Kto wygrał niecodzienny pojedynek?

Komentarze (4)
kubiakej
17.04.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wrecz bym powiedzial ze Lube zagralo ten mecz fatalnie :) a Trento? Naprawde fajnie sie ich oglada i bede za nich trzymal kciuki w finale 
avatar
VikingEpica
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W Trentino nie ma spektakularnych nazwisk, ale ten skład jest genialnie poskładany, tu wszystko trybi. A trener Stojchev robi różnicę jednak. 
kitten
16.04.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
7 lat minęło, wszystko się zmieniło, a w półfinale Ligi Mistrzów Diatec znowu leje Lube do zera. Wtedy w Pradze na boisku Świderski, Omrcen, Vermiglio, na ławce Fefe a w Trento Stojczew, Winia Czytaj całość