Córka jednej z najbardziej utytułowanych polskich rozgrywających Magdaleny Śliwy w ostatnim czasie zbierała cenne doświadczenie występując w lidze naszych zachodnich sąsiadów. Wcześniej w Polsce pracowała w takich klubach jak: PGE Atom Trefl Sopot (wicemistrzostwo kraju) i Chemik Police (awans do Orlen Ligi).
[ad=rectangle]
- Ciężko mi ocenić różnice w poziomie, bo inaczej odbiera się grę, biorąc w niej czynny udział, a inaczej patrząc z boku. W Polsce jest o wiele więcej doświadczonych zawodniczek, których nazwiska są powszechnie znane i które mają na swoim koncie znaczące sukcesy. W Niemczech sytuacja wygląda trochę inaczej. Dużo jest młodych, walecznych i ambitnych dziewczyn, które są tam właśnie po to, żeby się rozwijać - wyjaśniła cytowana przez serwis orlenliga.pl niespełna 25-letnia libero.
Najbliższy sezon Izabela Śliwa spędzi w ekipie Polskiego Cukru Muszynianka Muszyna, z którą bronić będzie brązowego medalu Orlen Ligi, a także reprezentować kraj na arenie międzynarodowej - w rozgrywkach Pucharu CEV. Czeka ją trudne zadanie zastąpienia dużo bardziej doświadczonej i utytułowanej Pauliny Maj-Erwardt.
- Bardzo cieszę się z możliwości powrotu na polskie parkiety. Klub z Muszyny ma przecież wspaniałe tradycje. Ciężko było odmówić, tym bardziej, że dziewczyny stworzyły w tym roku naprawdę solidny zespół. Nie trzeba mnie było długo przekonywać do gry w tym zespole - przyznała Śliwa. - Zawsze starałam się wybierać drużynę, w której miałam największe możliwości rozwoju, a Muszyna wydaje się być dla mnie odpowiednim do tego miejscem w tym sezonie - dodała.
źródło: orlenliga.pl