- Najważniejsze, że odnieśliśmy zwycięstwo. Bydgoszczanie nie są słabym zespołem, dlatego łatwo udawało im się zdobywać punkty, kiedy my popełnialiśmy błędy. Możliwe, że w trzecim secie pomyliliśmy się raz za dużo, dlatego przegraliśmy w tej niezwykle zaciętej grze na przewagi. Cieszę się jednak, że nie odbiło się to na naszej dyspozycji w kolejnej partii - podsumował sobotni pojedynek rozgrywający ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Nimir Abdel-Aziz.
[ad=rectangle]
Podopieczni Sebastiana Świderskiego prowadzili wyrównaną walkę z przeciwnikami w każdym z setów, pokazując w końcówkach swoją przewagę. Jedynie w trzeciej partii kędzierzynianie musieli uznać wyższość siatkarzy Transferu Bydgoszcz. - Z bydgoskim zespołem trzeba grać na sto procent możliwości, ponieważ obok dobrych zawodników, w ich szeregach jest jeszcze świetny trener - strateg. Wiedzieliśmy, że jeżeli chociaż na chwilę stracimy koncentrację, przeciwnicy bezlitośnie to wykorzystają. Myślę, że właśnie dlatego poprzednie mecze kończyły się dopiero po pięciu setach - dodał Holender.
Kolejny pojedynek w ramach walki o 5. lokatę w tym sezonie PlusLigi odbędzie się w piątek w Łuczniczce. ZAKSIE do osiągnięcia celu wystarczą dwie zdobyte partie, natomiast bydgoszczanie będą musieli zwyciężyć 3:0 lub 3:1, aby doprowadzić do złotego seta. - Jedziemy do Bydgoszczy, aby przypieczętować zdobycie piątego miejsca oraz zakończyć sezon pozytywnym akcentem. Tylko to się dla nas liczy, bowiem nie pozostało nam nic innego - zapowiedział Abdel-Aziz.