W starciu z Azerrailem Baku, spokojnie wygranym przez mistrza Azerbejdżanu (dość wspomnieć, że pierwszy set zakończył się wygraną Rabity... do ośmiu punktów!) Katarzyna Skowrońska-Dolata nie brała udziału, zaś pierwszoplanowe role odegrały zawodniczki rezerwowe. Kolejne spotkanie, tym razem z Telekomem, przyniosło wygraną i tym razem, choć podopiecznym Dejana Brdjovicia dały się we znaki Margareta Azizowa i Ana Pirijewa (11 i 12 pkt.).
[ad=rectangle]
Polka byłą najlepiej punktującą zawodniczką w swoim zespole, choć jej dorobek nie należy do szczególnie zachwycających: mowa o 9 punktach przy skuteczności rzędu 38 procent, 2 blokach i jednym asie serwisowym. Skowrońska-Dolata rozegrała dwa pierwsze sety meczu z Telekomem, trzecią i ostatnią partię rozegrały rezerwowe.
Po sześciu spotkaniach Superligi Rabita wróciła na fotel lidera Superligi, wyprzedzając z dorobkiem 15 "oczek" (bilans setów 17-5) drugi Lokomotiv Baku o punkt.
Azerrail Baku - Rabita Baku 0:3 (8:25, 18:25, 23:25)
Rabita Baku - Telekom Baku 3:0 (25:20, 25:22, 25:20)