KMŚ gr. B: Tunezyjczycy o krok od wykolejenia rosyjskiej Lokomotywy! Zwycięzca LM w półfinale

Kibice oglądający spotkanie grupy B Klubowych Mistrzostw Świata Lokomotiw Nowosybirsk - Club Sportif Sfaxien przecierali oczy ze zdumienia, gdyż Afrykanie walczyli z Rosjanami jak równy z równym.

Dzień wcześniej Lokomotiw uporał się po tie-breaku z naszpikowaną gwiazdami Sadą Cruzeiro i przyszło mu się mierzyć z Clubem Sportif Sfaxien, w którym grają sami Tunezyjczycy. Po raz kolejny potwierdziło się, że nie wolno lekceważyć żadnego rywala, choćby był o wiele niżej notowany.

W piątkowym pojedynku trener rosyjskiego zespołu, Andriej Woronkow, postanowił dać wolne Kubańczykowi Oreolowi Camejo, ale wszystko dla graczy z Nowosybirska rozpoczęło się zgodnie z planem, gdyż od wygrania pierwszego seta do 21.

Od drugiej partii na parkiet wyszli rozgrywający Andriej Zubkow oraz atakujący Anton Mysin, którzy zmienili Aleksandra Butkę i Pawła Moroza. Od tego momentu zaczęły się w tym spotkaniu problemy drużyny ze wschodu Europy, która niespodziewanie uległa mistrzowi Afryki w drugiej odsłonie (20:25).
 
Wydawało się, że wszystko wróciło do normy w trzeciej części meczu. Do gry wrócili Butko, a także Moroz, zaś Lokomotiw Nowosybirsk pewnie pokonał Club Sportif (25:19). Chyba nikt się nie spodziewał, że w tym starciu będą jeszcze ogromne emocje. Jednak ambitnie walczący Tunezyjczycy nie zamierzali łatwo sprzedać skóry, walczyli o każdą piłkę w IV secie, którego okazali się zwycięzcami (22:25)!

Rok 2013 jest dla trenera Andrieja Woronkowa znakomity, gdyż drużyny przez niego prowadzone wygrały LM, LŚ i ME. Teraz Lokomotiw walczy o Klubowe Mistrzostwo Świata
Rok 2013 jest dla trenera Andrieja Woronkowa znakomity, gdyż drużyny przez niego prowadzone wygrały LM, LŚ i ME. Teraz Lokomotiw walczy o Klubowe Mistrzostwo Świata

Rosjanie byli ewidentnie zaskoczeni tym, że ich rywali było stać na wywalczenie punktu do tabeli, a wciąż mieli szansę na końcowy tryumf. Początek tie-breaka to była walka punkt za punkt (6:6). Z czasem coraz lepiej w obronie zaczęli poczynać sobie Afrykańczycy, a atak za atakiem kończył Ben Abdallach (9:11). W tym momencie wielu mogło się zastanawiać: Lokomotiw chce przegrać to spotkanie, żeby w półfinale nie trafić na Trentino Volley? Tym bardziej, że niedługo potem Club prowadził 14:11 i miał trzy piłki meczowe. Ostatnie słowo należało jednak do Lokomotiwu Nowosybirsk, którego zbawicielem okazał się środkowy Artiom Wolwicz, który swoimi zagrywkami doprowadził siatkarzy z Afryki do rozpaczy (16:14), gdyż ci byli o krok od największego sukcesu w swojej karierze. Tym samym zwycięzca LM rozwiał wątpliwości o chęci nietrafienia na Trentino, gdyż wygrał grupę B, i to z Włochami przyjdzie mu mierzyć się w półfinale KMŚ.

Lokomotiw Nowosybirsk - Club Sportif Sfaxien 3:2 (25:21, 20:25, 25:19, 22:25, 16:14)

Lokomotiw Nowosybrisk: Butko, Divis, Wolwicz, Astaszenkow, Moroz, Leonienko, Gołubiew (libero) oraz Zubkow, Mysin, Żylin.

Club Sportif Sfaxien: Sellam, Agrebi, Ben Abdallach, Hfaiedh, Moalla, Zouari, Tawargui (libero) oraz Bennour.

Końcowa tabela grupy B:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PPunkty
1. Lokomotiw Nowosybirsk 3 3-0 7
2. Sada Cruzeiro 3 2-1 7
3. Club Sportif Sfaxien 3 1-2 2
4. La Romana 3 0-3 1

Wszystko o Klubowych Mistrzostwach Świata siatkarzy =>

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Komentarze (1)
Piocio4
19.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie dużo im brakło, spalili się psychicznie mając piłkę meczową. :)