Aktualna tabela Orlen Ligi nie kłamie i pokazuje, że w sobotę w "Łuczniczce" spotkają się zespoły z dwóch różnych biegunów. Siatkarki Muszynianki muszą zdobyć w ciągu dwóch kolejek tylko jeden punkt, żeby zakończyć fazę zasadniczą na fotelu lidera. W Bydgoszczy od początku sezonu mówiło się, że głównym celem Pałacu jest awans do czołowej "ósemki" i podopieczne Rafała Gąsiora ten cel już zrealizowały.
Bydgoszczankom ewentualne zdobyte punkty w ostatnich dwóch meczach tej rundy mogą jedynie pomóc w uniknięciu w kolejnej rundzie zespołu… z Muszyny.
Siatkarki Pałacu miały w tym sezonie swoje wzloty i upadki. Po serii przegranych spotkań w listopadzie były nawet wymieniane w roli głównych kandydatek do gry w barażach. W grudniu nastąpił jednak przełom i bydgoszczanki odbiły się od dna ligowej tabeli. Tego wyczynu dokonały, mimo kontuzji Rity Liliom i Mayvelis Martinez Adlum, w wyniku których w składzie pojawiły się zawodniczki, które nie miały wcześniej wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności. Wprawdzie tydzień temu Pałac zanotował na swoim koncie przegraną 0:3 z Atomem Sopot, ale nie zmieniało to faktu, że bydgoszczanki gry w fazie play-off mogły być już pewne. Co mogą jeszcze zdziałać jeszcze w starciu z Muszynianką? - Chcemy udowodnić, że jesteśmy zespołem młodym, ale walecznym. Wiadomo, że chciałybyśmy wywalczyć chociaż jeden punkt, a najlepiej byłoby wygrać to spotkanie - powiedziała libero Alicja Walczak w wywiadzie dla klubowej strony Pałacu, która w Sopocie zadebiutowała w Orlen Lidze. Ta waleczność może zaprocentować przy rozstawieniu par w fazie play-off. Jeśli w rundzie zasadniczej bydgoszczanki nie zdobędą już punktów, to ponownie zagrają z Muszynianką. Inny wynik może pozwolić na utrzymanie siódmej lokaty i spotkanie z nieco niżej notowanym rywalem.
Sytuacja Mineralnych jest zgoła inna. Ostatnie miesiące w ligowych rozgrywkach
mijają bowiem pod znakiem dominacji Muszynianki, która ostatnią przegraną zanotowała 17 listopada w starciu z PTPS-em Piła. Kolejny mecz to wygrana 3:0 z Pałacem, która zapoczątkowała serię zwycięstw. Owa passa ciągle trwa i wicemistrzynie Polski zasadniczą fazę Orlen Ligi zakończą najprawdopodobniej na pierwszym miejscu. Najprawdopodobniej, bo do szczęścia brakuje im jeszcze jednego punktu, a w sporcie przed ostatnią akcją nic nie jest pewne. Przed sobotnim spotkaniem pozostaje zagadką to, w jakim składzie Mineralne rozpoczną ten pojedynek. W zaległym spotkaniu z AZS-em Białystok, rozegranym w ostatnią środę, zobaczyliśmy inny skład niż ten, do którego przyzwyczaił kibiców trener Bogdan Serwiński. Muszynianki wprawdzie wygrały 3:0, ale nie było to zwycięstwo odniesione bez większego wysiłku.
Sobotnie spotkanie w "Łuczniczce" rozpocznie się o godzinie 20. Taka godzina jest spowodowana meczem Delecty, która o 14:30 zmierzy się z Jastrzębskim Węglem.
KS Pałac Bydgoszcz - Bank BPS Fakro Muszynianka / sobota, 2 lutego, godz. 20:00