Mariusz Wlazły (kapitan PGE Skry Bełchatów): Bardzo się cieszymy, że pokonaliśmy tak silnego i znanego przeciwnika. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudne spotkanie i przygotowaliśmy się do walki. Uważam, że zawdzięczamy zwycięstwo mniejszej liczbie błędów własnych.
Jacek Nawrocki (trener PGE Skry Bełchatów): Zenit to zespół, z którym regularnie spotykamy się w Lidze Mistrzów i tutaj, na Klubowych Mistrzostwach Świata. Znamy się bardzo dobrze i nasze mecze nigdy nie są łatwe dla żadnej z drużyn. Cieszymy się, że zdołaliśmy wygrać, choć nasi rywale dwukrotnie prowadzili. Przeanalizujemy dokładnie to spotkanie, żeby wyciągnąć z niego wnioski i stać się mocnym pretendentem do tytułu.
Maksim Michajłow (kapitan Zenitu Kazań): Mogę jedynie powiedzieć, że w czwartym i piątym secie popełniliśmy zbyt wiele błędów. Przy tak wysokim poziomie spotkania, to właśnie błędy decydują o wyniku. Skra zrobiła ich mniej i dlatego wygrała.
Władimir Alekno (trener Zenitu Kazań): Przegraliśmy, bo w naszej grze skumulowały się błędy. Jedna z naszych głównych broni, czyli serwis, nie funkcjonowała dzisiaj dobrze. To w połączeniu ze wszystkimi naszymi pomyłkami wystarczyło Skrze do zwycięstwa.