Resovia wzięła rewanż. Niedosyt Norwida

WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: siatkarze Asseco Resovii Rzeszów

Asseco Resovia Rzeszów wygrała ze Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa 3:1 i przybliżyła się do zajęcia szóstego miejsca po fazie zasadniczej PlusLigi.

To było starcie sąsiadów w tabeli, którzy walczą o to, by po fazie zasadniczej zająć szóstą lokatę w tabeli. Zarówno Norwid, jak i Resovia miały na swoim koncie po 37 punktów. W pierwszym starciu lepsi byli częstochowianie, którzy w Rzeszowie wygrali 3:2.

Niedzielne starcie było bardzo emocjonującym widowiskiem. Do podstawowego składu Norwida wrócił Quinn Isaacson, który przez ostatnie miesiące pauzował z powodu kontuzji. I widać było, że częstochowianom brakowało amerykańskiego rozgrywającego.

Początkowo pierwszy set był wyrównany, ale od stanu 15:15 to Resovia był stroną dominującą. Wtedy serią zagrywek popisał się Karol Kłos i dzięki temu Resovia uzyskała przewagę (18:15), której nie oddała do ostatniej akcji. Goście kontrolowali już sytuację na boisku i nie dali sobie wyszarpać triumfu.

Drugi set to już jednak popis gry częstochowian, których grą skutecznie zarządzał Isaacson. Świetnie w ofensywie spisywał się Indra, co było kluczem do triumfu w tym secie. Norwid szybko uzyskał przewagę i kontrolował to, co dzieje się na boisku. Rzeszowianie byli bezradni, a partia ta zakończyła się wynikiem 25:20.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak został legendą. Niebywałe, co stało się na drugi dzień

Obie drużyny doskonale zdawały sobie sprawę z tego, jak ważne jest to spotkanie w kontekście układu tabeli. Dlatego w trzecim secie żadna z nich nie odpuściła. Walka toczyła się do ostatniej piłki i żadna z ekip nie potrafiła wywalczyć sobie bezpiecznej przewagi. Seta po grze na przewagi wygrali rzeszowianie (27:25).

I to właśnie przyjezdni świetnie rozpoczęli czwartą odsłonę, prowadząc już 6:1 po serii zagrywek Boyera. Wydawało się, że tak udany początek da gościom przewagę i wygraną, ale nic bardziej mylnego. Norwid ruszył do odrabiania strat i po kilku minutach było już tylko 12:11 dla Resovii. Częstochowianie wrócili do gry i szybko wyrównali (15:15). I znów o tym, kto wygra, zadecydowała wyrównana końcówka. W niej mniej błędów popełnili goście i cieszyli się z triumfu za trzy punkty.

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (21:25, 25:20, 25:27, 23:25)

Norwid: Ebadipour, Adamczyk, Indra, Lipiński, Popiela, Isaacson, Masłowski (libero) oraz Kowalski, Borkowski, Kogut, Sługocki.

Resovia: Ropret, Vasina, Woch, Boyer, Bednorz, Kłos, Potera (libero) oraz Bucki, Kozub, Cebulj

MVP: Stephane Boyer (Asseco Resovia Rzeszów).

Komentarze (1)
avatar
gmmax
2 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bez Łukasz lipa...