Rywalizacja o mistrzostwo Polski w tym sezonie mogła zakończyć się po dwóch spotkaniach. W pierwszym Jastrzębski Węgiel ograł na wyjeździe Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0. Tym samym potrzebował zwycięstwa na własnym parkiecie, by świętować obronę tytułu.
Dość niespodziewanie zawiercianie byli w stanie odpowiedzieć. Drugi mecz zakończył się w cieniu skandalu związanego z decyzją sędziów, o którym pisaliśmy TUTAJ. Warta po zwycięstwie 3:1 doprowadziła do decydującego pojedynku.
A ten miał miejsce dzień po poprzednim, czyli w niedzielę, 28 kwietnia. Tym razem jastrzębianie pokazali moc i za sprawą zwycięstwa 3:1 sięgnęli po drugie z rzędu mistrzostwo Polski.
W ostatnim secie gospodarze zwyciężyli 25:18. Goście byli w stanie obronić tylko i wyłącznie jedną piłkę meczową. Przy drugiej natomiast atakował Patryk Łaba, ale nie udało mu się trafić w boisko. To sprawiło, że rywalizacja finałowa dobiegła końca, a jastrzębianie i ich kibice mogli oddać się wielkiej euforii po zdobyciu mistrza kraju.
ZOBACZ WIDEO: Wcześniej o tym nie mówił. "Dałem jej pieniądze. Oszukała mnie"