Holendrzy podrażnili Polaków w istotnym meczu mistrzostw Europy

Materiały prasowe / CEV / Mecz Holandia - Polska w ramach ME 2023
Materiały prasowe / CEV / Mecz Holandia - Polska w ramach ME 2023

Polscy siatkarze rozpoczęli mecz z Holendrami na mistrzostwach Europy od przegranego seta. Później w Skopje dominowali już tylko Biało-Czerwoni. Podopieczni Nikoli Grbica pokonali rywali 3:1 i są bardzo blisko wygrania grupy.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku turnieju było jasne, że kluczowym spotkaniem dla Biało-Czerwonych w walce o pierwsze miejsce w grupie C będzie starcie z Holendrami, którzy zaczęli mistrzostwa Europy od pewnej wygranej nad Czarnogórą.

W porównaniu do wyjściowego składu na mecz z Czechami trener Nikola Grbić dokonał zmian przyjmujących - Kamila Semeniuka i Aleksandra Śliwkę zastąpili Wilfredo Leon i Tomasz Fornal.

Pomarańczowi od pierwszej piłki postawili na ryzykowną zagrywkę, która z reguły kończyła się błędem. Biało-Czerwoni jednak również w tym elemencie - łagodnie mówiąc - nie błyszczeli, co powodowało swobodne rozgrywanie akcji i wysoką skuteczność rywali w ofensywie. Zadziwiająco dużo punktów Holendrzy zdobywali po akcjach z lewego skrzydła. Po jednym z takich ataków odskoczyli na 17:14. Nasi siatkarze doprowadzili do remisu, jednak w zaciętej końcówce błysnął Nimir Abdel-Aziz, zapewniając swojej drużynie wygraną w pierwszym secie.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polska pokonała Ukrainę! Zobacz kulisy meczu ME

Podrażnieni Polacy szybko odskoczyli od rywali w kolejnej partii. W końcu pojawiły się punkty w polu serwisowym i coraz częściej podopieczni Roberto Piazzy mieli problemy z przyjęciem zagrywki, czego brakowało na początku spotkania. Biało-Czerwoni ustabilizowali swoją grę w tym fragmencie rywalizacji. Holendrzy z każdą minutą byli coraz bardziej bezradni. Nasi siatkarze królowali także na siatce, notując w tym secie aż siedem skutecznych bloków!

Kluczową dla losów kolejnej odsłony była seria zagrywek Wilfredo Leona, który trzeba przyznać do tamtej pory nie radził sobie dobrze w tym elemencie. Zwycięzcy tegorocznej Ligi Narodów odskoczyli przy jego serwisie ze stanu 12:10 na 17:10. Komfort gry po naszej stronie był od tego rezultatu widoczny gołym okiem. Niemal perfekcyjnie funkcjonowało przyjęcie, dzięki któremu Marcin Janusz mógł spokojnie prowadzić dystrybucję ataku. Główną przyczyną porażki Holendrów w tej partii były błędy własne, których popełnili aż osiem, przy czterech Polaków.

Sygnał do ataku Oranje dał niezawodny Abdel Aziz. Po jego dobrych zagrywkach Holandia objęła prowadzenie 4:1. Biało-Czerwoni podeszli do tego bardzo spokojnie, szybko niwelując straty. Siła ataku naszego zespołu była kluczowa. Z wysokiej piłki niezawodny był Leon, a znakomitą zmianę od drugiego seta dał Kamil Semeniuk. Kolejny świetny występ zanotował także Łukasz Kaczmarek. W przeciwieństwie do poprzednich setów Polacy nie mogli jednak odskoczyć od rywali na bezpieczną przewagę. Udało się to dopiero w samej końcówce, a po kapitalnym ataku Kaczmarka objęliśmy prowadzenie 22:18. Spotkanie zakończył zepsuty serwis Holendrów.

Zwycięstwo znacznie przybliża Polaków do wygrania grupy C. Kolejnym rywalem naszej drużyny będzie Macedonia Północna (3 września, godz. 20:00).

Mistrzostwa Europy 2023, grupa C

Holandia - Polska 1:3 (25:23, 13:25, 18:25, 22:25)

Holandia: Keemink, Abdel Aziz, Parkinson, Plak, Tuinstra, Jorna, Andringa (libero) oraz Ter Maat, Van Garderen, Wiltenburg, Meijs.

Polska: Janusz, Kaczmarek, Kochanowski, Huber, Leon, Fornal, Zatorski (libero) oraz Semeniuk, Popiwczak (libero).

Czytaj także:
Heynen ujawnił, co powiedział Drzyzdze. "Niektórzy zawodnicy byli niechciani"
"Z kim my tu mamy przegrać?". Historia znów się powtarza [OPINIA]

Komentarze (3)
avatar
erektus
2.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawdziwy test dopiero w półfinale z Włochami, teraz to dopiero rozgrzewka. 
avatar
gawor
1.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie wiem po co holenderscy siatkarze się tak napinali ??? Jak cały kraj oglądał dziewczyny.