Sensacja w Łodzi. Dotkliwa porażka zespołu Zbigniewa Bartmana

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: siatkarki Stali Mielec
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: siatkarki Stali Mielec

ITA TOOLS Stal Mielec sprawcą ogromnej niespodzianki! Zespół ŁKS-u Commercecon Łódź przegrał pierwszy mecz ćwierćfinałowy 1:3 i żeby awansować będzie potrzebował zwyciężyć w dwóch kolejnych spotkaniach.

Do ostatniej kolejki nie były jasne losy pary fazy play-off i dopiero ostatnia kolejka oraz derby Łodzi wyjaśniły sytuację. Porażka ŁKS-u Commercecon Łódź oznaczała, że zespół zajął drugie miejsce w Tauron Lidze. W związku z tym w ćwierćfinale trafił na ITA TOOLS Stal Mielec, który uplasował się na siódmej pozycji.

Siatkarki nie miały zbyt wiele czasu na przygotowania do play-offów ani na złapanie oddechu. We wtorek został rozegrany ostatni mecz fazy zasadnicze w Szczecinie, a dwa dni później siatkarki wróciły na parkiet.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mecz jak film akcji. Tak odwrócili losy spotkania

Początek czwartkowego spotkania był dość wyrównany. Mielczanki nie pozwalały faworyzowanym gospodyniom nawet na pomyślenie o tym, by zbudować sobie przewagę. Dobrze przyjmowały i atakowały z obu skrzydeł. Trudna do zatrzymania była Oliwia Sieradzka, przeciwnie do Anastazji Hryszczuk po drugiej stronie siatki. Atakująca ŁKS-u nie stanowiła takiego zagrożenia jak vis-a-vis z Mielca.

Ełkaesianki zdawały się mieć inicjatywę i wszystko w swoich rękach, by zakończyć seta. Mielczanki jednak zachowały więcej zimnej krwi i skorzystały z okazji na wygranie pierwszej partii.

Uskrzydlone takim rozstrzygnięciem po zmianie stron grały jak z nut. Aleksandra Kazała i Emilia Mucha zdobywały kolejne punkty, a ŁKS stanął w miejscu. Zbigniew Bartman sięgnął do kwadratu dla rezerwowych po zmiany. Wejście Regiane Bidias wniosło trochę ożywienia na chwilę, ale ponownie łodzianki, mimo prowadzenia, straciły przewagę i przegrały seta.

Sztab ŁKS-u nie miał wyjścia. Na trzeciego seta oddelegował do gry Anne Obiałę i Natalię Mędrzyk, które prawdopodobnie pierwotnie miały w tym spotkaniu pauzować. Wejście tych dwóch siatkarek zupełnie odmieniło grę gospodyń. Dzięki wygraniu partii pozostały w meczu, ale siódma drużyna sezonu zasadniczego nie zamierzała odpuszczać i czekać na tie-break.

Będące pod ogromną presją łodzianki zaczęły popełniać więcej błędów i zamiast spokojnej końcówki znów czekały je nerwy. Lepiej wytrzymały ją mielczanki, choć obie ekipy miały swoje szanse.

x

ŁKS Commercecon Łódź - ITA TOOLS Stal Mielec 1:3 (23:25, 22:25, 25:18, 27:29)

ŁKS: Kowalewska, Górecka, Hryszczuk, Alagierska, Scuka, Stefanik, Stenzel (libero) oraz Bidias, Gajer, Gierszewska, Mędrzyk, Obiała

Stal: Priante, Milewska, Ponikowska, Mucha, Kazała, Sieradzka, Łyduch (libero) oraz Moszyńska

Komentarze (8)
avatar
jotwu
5 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
brawo. 
avatar
Yollo
6 h temu
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Nosić na rękach tego geniusza, który postanowił wymienić światowej klasy trenera na Bartmana! 
avatar
trooy
6 h temu
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Gratulacje Mielec. A komentarze pod zwycięstwem Lwowa w Plus Lidze zablokowane. Upaincy się obraża, bo nie chcemy ich w naszej lidze. 
avatar
AndrewCKM
15 h temu
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Ciekawe, co powiedział trener (przepraszam, on nie chce być tak nazywany) po przegranym meczu. Co go tym razem zabolało? Mam nadzieję, że jego przygoda z ŁKS-em będzie krótka (szkoda, że w ogól Czytaj całość
avatar
Soeth
15 h temu
Zgłoś do moderacji
12
1
Odpowiedz
Szacun dla prezia za wyjątkową próbę zapisania się w księdze Guinnessa w kategorii najbardziej widowiskowa zmiana trenera. Na przyszły sezon proponuję to pobić i wyłonić trenera spośród kibiców Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści