Emocje tylko w jednym spotkaniu? Sprawdź siatkarski plan na sobotę

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: siatkarze Cuprum Lubin
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: siatkarze Cuprum Lubin

Na sobotę zaplanowano jedynie trzy spotkania w PlusLidze. Emocji powinniśmy doświadczyć tylko w starciu Cuprum Lubin z Cerrad Enea Czarnymi Radom. W dwóch innych meczach faworytami będą drużyny z czołówki.

Sobotę z PlusLigą rozpoczniemy w Rzeszowie. Tam Asseco Resovia podejmie walczący o play-offy LUK Lublin. Przyjezdni muszą punktować, by gonić PSG Stal Nysę (6 punktów straty, 1 mecz mniej), ale na tak trudnym terenie będzie to raczej niewykonalne.

Obecny lider tabeli wygrał dotychczas 10 z 12 domowych spotkań. Rzeszowską twierdzę zdobyły Aluron CMC Warta Zawiercie i... Cuprum Lubin, który sensacyjnie zwyciężył po tie-breaku. A przecież mówimy o drużynie, która zajmuje obecnie 14. miejsce w lidze.

I chyba jedynie porażka Resovii z lubinianami może wlewać optymizm w serca zawodników i kibiców lublinian. Ci w tym sezonie wygrali już m.in. na terenie wicemistrza Polski, ale w dwóch ostatnich meczach wyjazdowych nie mieli za wiele do powiedzenia. W poprzednich rozgrywkach LUK zdobył Rzeszów, ale o powtórkę będzie niezwykle ciężko.

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

Wydaje się, że właśnie w Lubinie dojdzie do najciekawszego sobotniego pojedynku. W końcu Cuprum sąsiaduje w tabeli z Cerrad Enea Czarnymi Radom. Bezpośrednie starcie nic w niej jednak nie zmieni, bo obie ekipy dzieli dziewięć punktów.

W tym sezonie lubinianie zabierają bogatym, a oddają biednym. Pokonali już dwukrotnie PGE Skrę Bełchatów, Jastrzębski Węgiel czy Asseco Resovię. Oprócz tego było pięć innych wygranych spotkań, a także... czternaście porażek. To właśnie sprawia, że Cuprum nie walczy o play-offy.

Radomianie natomiast prezentują się jeszcze gorzej. Po tym, jak pokonali GKS Katowice 19 października 2022 roku na kolejną wygraną przyszło im czekać do... 5 lutego br. Wtedy właśnie znaleźli sposób na faworyzowany Barkom Każany Lwów. Podopieczni Pawła Woickiego mają pięć "oczek" więcej od BBTS-u Bielsko-Biała i wciąż nie mogą być pewni utrzymania. Starcie w Lubinie to dla nich szansa na drugie wyjazdowe zwycięstwo z rzędu.

W ostatnim pojedynku tego dnia Barkom Każany Lwów w Krakowie gościć będzie Jastrzębski Węgiel. A biorąc pod uwagę ostatnią formę ukraińskiej drużyny, można spodziewać się jednostronnego starcia.

Czarną serię w Krakowie przerwali radomianie, a w dodatku Barkom nie miał nic do powiedzenia w rywalizacji z mistrzem Polski, Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Te dwie porażki wskazują na to, że Jastrzębski Węgiel powinien zwyciężyć bez większych problemów. Większych, bowiem zespół z Lwowa potrafił już napsuć krwi niejednemu rywalowi.

25. kolejka PlusLigi:

Asseco Resovia Rzeszów - LUK Lublin, godz. 14:45 (transmisja w Polsacie Sport)

Cuprum Lubin - Cerrad Enea Czarni Radom, godz. 17:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Barkom Każany Lwów - Jastrzębski Węgiel, godz. 20:30 (transmisja w Polsacie Sport)

Przeczytaj także:
Dominacja. PGE Skra Bełchatów wróciła na zwycięską ścieżkę
Reprezentantka Polski zniesiona z boiska. Kto zastąpi kadrowiczkę?

Komentarze (0)