Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Drużyna Magdaleny Stysiak w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń

Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it / Na zdjęciu: siatkarki Vero Volley Milano. W centrum: Magdalena Stysiak (z numerem 3)
Materiały prasowe / legavolleyfemminile.it / Na zdjęciu: siatkarki Vero Volley Milano. W centrum: Magdalena Stysiak (z numerem 3)

Vero Volley Monza przegrała premierową odsłonę meczu z Rocheville Le Cannet. W kolejnych setach Magdalena Stysiak i spółka spisały się znacznie lepiej i ostatecznie zwyciężyły 3:1. To oznacza, że włoski zespół awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń.

Bezpośrednie starcie Vero Volley Monzy Magdaleny Stysiak z Rocheville Le Cannet rozstrzygało o tym, kto zajmie pierwsze miejsce w grupie B Ligi Mistrzyń, a tym samym zagra w ćwierćfinale. W pierwszym meczu obu drużyn niespodziewanie po tie-breaku zwyciężył francuski zespół, ale ich wpadka z ukraińskim SC Prometey Dnipro spowodowała, że wyżej plasowały się rywalki.

Udany start zanotowały przyjezdne (4:0), ale już w połowie seta gospodynie dogoniły przeciwniczki, a następnie przejęły inicjatywę (14:12). Włoska ekipa miała nawet sześć "oczek" więcej (21:15), ale rywalki ruszyły w pogoń. Od wyniku 23:20 dla Vero Volley Monzy punktowała już tylko drużyna gości, która wyrwała premierową odsłonę z rąk włoszek.

Gdy w drugiej partii miejscowe prowadziły 8:5, wydawało się, że zaczną powiększać przewagę. Jednak nic bardziej mylnego, rywalki odrobiły stratę i do samego końca oglądaliśmy wyrównany bój. Piłkę setową zapewniły sobie siatkarki z Włoch, ale ostatecznie doszło do gry na przewagi. Ta jednak była krótka, bo Vero Volley Monza zdobyła dwa punkty z rzędu i wyrównała stan pojedynku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

Dwa kolejne sety nie miały większej historii. Włoszki rozkręciły się na dobre i prezentowały się zdecydowanie lepiej od rywalek, które nie dotrzymywały im kroku. Francuski zespół nie dobił więcej do granicy 20 punktów i ostatecznie przegrał 1:3.

Stysiak to spotkanie rozpoczęła na ławce rezerwowych. Na parkiecie pojawiła się w drugim secie zastępując Jordan Thompson, ale od tego momentu już z niego nie schodziła. Polka zdobyła 11 punktów, kończąc 10 z 22 otrzymanych piłek, co dało jej 45 proc. skuteczność w ataku. W swoim dorobku zanotowała jednego asa serwisowego.

Tym samym drużyna atakującej reprezentacji Polski zajęła pierwsze miejsce w grupie B i zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń. Rocheville Le Cannet o wejście do tej fazy będzie rywalizować w 1/8 finału.

Vero Volley Monza - Rocheville Le Cannet 3:1 (23:25, 26:24, 25:18, 25:15)

#DrużynaPktMZPSety
1 Vero Volley Monza 16 6 5 1 17:6
2 Rocheville Le Cannet 11 6 4 2 15:11
3 CS Volei Alba Blaj 7 6 2 4 10:13
4 SC Prometey Dnipro 2 6 1 5 5:17

Przeczytaj także:
Grali potencjalni rywale wicemistrza Polski. Grupowy rywal bliżej ćwierćfinału LM
Sensacja w meczu Gas Sales Bluenergy Piacenzy w Pucharze CEV

Źródło artykułu: WP SportoweFakty