Cztery sety w Gdańsku. Trefl pokazał miejsce w szeregu Skrze

WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk
WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: siatkarze Trefla Gdańsk

PGE Skra Bełchatów była w stanie wygrać tylko jednego seta w Gdańsku. Trefl triumfował 3:1 i dzięki temu plasuje się na piątej pozycji w PlusLidze.

Początek spotkania należał do gospodarzy, bo kłopoty w ataku miał Filippo Lanza (8:4). Głównie za sprawą Karola Kłosa goście doprowadzili do remisu (11:11). Po tym, jak Włoch ponownie nie kończył akcji Trefl odskoczył na trzy "oczka" (17:14). Po asie serwisowym Bartłomieja Bołądzia gdańszczanie prowadzili już 22:16 i tego seta nie wypuścili już z rąk, ostatecznie wygrywając do 18, a kropkę nad "i" postawił Mikołaj Sawicki.

Po błędach Dicka Kooya Trefl na początku drugiej partii miał cztery punkty więcej (8:4). Za sprawą Bołądzia ta przewaga wzrosła do siedmiu "oczek" (11:4). Bełchatowianie byli znokautowani i mimo że próbowali się podnieść, to nie byli w stanie. Wciąż nie mylił się atakujący miejscowych, a swoje dokładał także Sawicki, który nie miał litości na drużynę, z której został wypożyczony (19:12). To on asem serwisowym zakończył tą odsłonę pojedynku.

Za sprawą asa serwisowego Grzegorza Łomacza Skra prowadziła 4:1, a po skutecznym ataku Aleksandara Atanasijevicia w połowie seta było już 13:7 dla jego zespołu. Set ten przebiegał pod dyktando gości po raz pierwszy w tym spotkaniu, bowiem za sprawą Serba bełchatowianie mieli aż dziewięć "oczek" więcej (17:8). Trefl zmniejszył nieco stratę do rywali, ale losów tej partii nie odwrócił. Wszystko zakończył rezerwowy Lukas Vasina, po którego ataku Skra zwyciężyła do 19.

Bołądź i Sawicki zadbali o to, by na samym początku czwartego seta Trefl odskoczył (4:1). Natychmiastowo reagował Joel Banks, ale nie przyniosło to rezultatu. Po asie serwisowym atakującego gospodarzy było już 12:7. Zagrywka była mocnym punktem drużyny z Gdańska, bowiem punktowali z niej również Sawicki czy Patryk Niemiec (16:10). Drugą przerwę wykorzystał Banks, po której... Vasinę zatrzymał Karol Urbanowicz. Gdy tym samym popisał się Bołądź, jego ekipa miała już dziesięć "oczek" więcej i była blisko końcowego triumfu (23:13). Ten zapewnił im przyjmujący wypożyczony na ten sezon ze Skry, który był jednym z głównych autorów sukcesu gdańszczan.

Trefl Gdańsk - PGE Skra Bełchatów 3:1 (25:18, 25:16, 19:25, 25:15)

Trefl: Sawicki, Niemiec, Kampa, Martinez, Urbanowicz, Bołądź, Perry (libero) oraz Nasevich, Droszyński, Zaleszczyk, Grzyb

Skra: Lanza, Bieniek, Atanasijević, Kooy, Kłos, Łomacz, Gruszczyński (libero) oraz Vasina, Mitić, Musiał

MVP: Bartłomiej Bołądź (Trefl)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 PGE Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty