Jastrzębski przystępował do środowej rywalizacji w Nowym Sadzie w roli zdecydowanego faworyta i chciał przypieczętować triumf w grupie A LM, co mu się udało zrealizować.
Sam początek spotkania był wyrównany i przez pewien czas toczyła się wyrównana walka (10:10). Z czasem podopieczni Marcelo Mendeza włączyli wyższy bieg i za sprawą duetu przyjmujących Tomasz Fornal - Trevor Clevenot wyszli na prowadzenie 15:11. Od tego momentu spokojnie mógł rozgrywać Benjamin Toniutti, zaś jego zespół spokojnie kontrolował boiskowe wydarzenia i zwyciężył w inauguracyjnym secie 25:22.
Po zmianie stron jastrzębianie wciąż byli na fali i rozpoczęli drugiego seta z wysokiego "c" (6:11). Bardzo dobrze zagrywali Fornal oraz Moustapha M’Baye, natomiast wicemistrzowie Polski zmierzali po efektowną wiktorię w tej części batalii. Ostatecznie ekipa JW wygrała 25:16.
W trzeciej odsłonie starcia w Serbii Jastrzębski Węgiel był w stanie dokończyć dzieła zniszczenia. Nie do zatrzymania dla rywali był Tomasz Fornal, który zakończył mecz z dorobkiem 16 punktów przy 87-procentowej skuteczności w ofensywie. Ostatecznie przyjezdni triumfowali do 14, a w całej konfrontacji 3:0.
Liga Mistrzów, 5. kolejka gr. A:
Vojvodina Nowy Sad - Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 16:25, 14:25)
Vojvodina Nowy Sad: Krsmanović, Ubiparip, Parapunov, Mehić, Buculjević, Simić, Negić (libero) oraz Bajandić, Kavogo, Milanović.
Jastrzębski Węgiel: Boyer, Toniutti, M'Baye, Macyra, Fornal, Clevenot, Popiwczak (libero) oraz Granieczny (libero), Tervaportti, Hadrava.
Czytaj też:
-> Po raz pierwszy w karierze wyjechał za granicę. Teraz wraz z nową drużyną spróbuje zatrzymać ZAKSĘ
-> "Nie ma znaczenia, co myślę". Winiarski zdradza, jak próbuje chronić zawodników
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu