Chińska liga jest wyjątkowo krótka. Zaczyna się pod koniec października, a kończy 15 stycznia 2023 roku. To oznacza, że niebawem Bartosz Bednorz stanie się wolnym zawodnikiem. Z tego też powodu najprawdopodobniej dołączy do innego zespołu - europejskiego, aby być w rytmie meczowym przed sezonem reprezentacyjnym.
Szanghaj Bright w rundzie zasadniczej chińskiej CVL nie miało sobie równych, wygrywając wszystkie trzynaście spotkań. Z tego też powodu zespół ten stał się głównym faworytem do końcowego triumfu. Jednak w drugiej fazie grupowej drużyna Bednorza nie grała już tak jak wcześniej.
Pierwszym rywalem było Zhejiang, które w fazie zasadniczej przegrało z najlepszym zespołem 0:3. Mimo że faworyci dwukrotnie prowadzili, to ostatecznie rywale doprowadzili do tie-breaka, w którym udowodnili swoją wyższość, sprawiając sensację.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
Całe spotkanie rozegrał Bednorz, który zdobył łącznie 15 punktów. Te zgromadził w pierwszych czterech setach, bowiem w tie-breaku nie zapisał na swoim koncie żadnego "oczka". Lepiej od niego spisali się Osmany Juantorena (17) oraz Giulio Sabbi (22). Polak skończył dziesięć z 24 otrzymanych piłek, a ponadto zanotował trzy bloki i dwa asy serwisowe.
Drugi mecz w teorii zakończył się tak jak powinien, natomiast w praktyce niespodziewanie do tie-breaka doprowadziło Jiangsu. W nim jednak pewnie triumfowała ekipa Polaka, która wcześniej wygrywała sety do 14 i 11.
Ponownie reprezentant Polski był trzecim najskuteczniejszym zawodnikiem swojej ekipy. Zgromadził on na swoim koncie 18 punktów, natomiast Juantorena i Sabbi odpowiednio po 24 i 23. Skończył połowę otrzymanych piłek, a także podobnie jak poprzednio blokował (trzykrotnie) i serwował tak, aby zaskoczyć przeciwników (2 asy serwisowe).
Kompletnie nieudane dla ekipy Bednorza było starcie z Hebei. Zespół ten wziął jednak przykład z Zhejiang i zrewanżował się rywalom za porażkę w rundzie zasadniczej. Na ten pojedynek posłane zostały same rezerwy, bowiem próżno było szukać na boisku Bednorza, Juantoreny czy Sabbiego.
Teraz czas na walkę w ćwierćfinałach. Zespoły, które w rywalizacji wygrają trzy spotkania, awansują do półfinałów. Rywalem ekipy Bednorza będzie Tianjin. Jeżeli Szanghaj awansuje do kolejnej fazy play-off, ich przeciwnikiem będzie Zhejiang lub Sichuan.
Szanghaj Bright - Zhejiang 2:3 (25:22, 22:25, 26:24, 23:25, 12:15)
Szanghaj Bright - Jiangsu 3:2 (22:25, 25:14, 25:11, 23:25, 15:9)
Hebei - Szanghaj Bright 3:0 (22:25, 21:25, 21:25)
Przeczytaj także:
Problemów Cerrad Enea Czarnych Radom ciąg dalszy
PSG Stal Nysa rozpędza się w PlusLidze