W tym artykule dowiesz się o:
[b]
Rozgrywający: Joshua Tuaniga (Indykpol AZS Olsztyn)[/b]
To on był głównym dowódcą olsztynian w wygranym 3:1 starciu z wicemistrzem Polski. W tym pojedynku świetnie dbał on o swoich wszystkich kolegów, często uruchamiając środek, który w tym pojedynku był ostoją AZS-u. Swoje robiło też bardzo dobre przyjęcie m.in Jakuba Hawryluka, co ułatwiło grę Tuanidze. On sam był w stanie raz zaskoczyć rywali kiwką.
Atakujący: Szymon Romać (LUK Lublin)
Był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem meczu i poprowadził swój zespół do sensacyjnej wygranej z mistrzem Polski. Romać stanął na wysokości zadania i wykorzystał prawie połowę otrzymanych piłek (21/45, 47 proc. skuteczność). To pozwoliło mu na łączne zdobycie 25 punktów, bowiem trzykrotnie zatrzymał przeciwników i posłał jednego asa serwisowego. Tytułem MVP tego pojedynku nagrodzony został jednak jego kolega z drużyny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom
Przyjmujący: Artur Szalpuk (Projekt Warszawa)
Warszawianie zwycięstwo z GKS-em mogą w głównym stopniu zawdzięczać Szalpukowi. Ten zdobył 18 punktów dla swojego zespołu i był najskuteczniejszym zawodnikiem tego pojedynku. Atakował z 67 proc. skutecznością, popełniając jedynie dwa błędy. Może serwis nie funkcjonował tak, jakby tego chciał, ale za to czterokrotnie popisał się blokiem. Wybór MVP tej potyczki dla komisji był bardzo prosty.
Przyjmujący: Kamil Kwasowski (PSG Stal Nysa)
Duet Kwasowski-Zouheir el Graoui pokazał trenerowi Stali, że jego ekipa radzi sobie bez podstawowego przyjmującego. Cuprum nie miał nic do powiedzenia, a obaj wyżej wymienieni siatkarze zdobyli po 14 punktów. My do naszego zestawienia wybraliśmy jednego z nich, który również zdaniem komisji okazał się lepszy i otrzymał nagrodę MVP. W porównaniu do Marokańczyka nie posłał on asów serwisowych, ale miał lepszą skuteczność w ofensywie (10/14, 71 proc. skuteczność) i więcej razy zatrzymał rywali (4).
Środkowy: Mateusz Bieniek (PGE Skra Bełchatów)
Chyba nikt nie spodziewał się takich problemów bełchatowian z czerwoną latarnią PlusLigi. Tymczasem BBTS wrócił z wyniku 0:2, ale w tie-breaku został pozbawiony złudzeń. Aż strach pomyśleć, jakby Skra radziła sobie bez tak znakomitych środkowych. Nie zawodzili zarówno obaj zawodnicy grający na tej pozycji, a na szczególne wyróżnienie zasłużył Bieniek. To on punktował na poziomie najskuteczniejszych zawodników z jego ekipy, bowiem zapisał na swoim koncie 16 "oczek". Skończył 9 z 15 ataków, co dało mu skuteczność na poziomie 60 proc. Czterokrotnie zatrzymał rywali, a trzy razy udało mu się posłać asa serwisowego.
[b]
Środkowy: Jan Kozamernik (Asseco Resovia Rzeszów)[/b]
Resovia słabiej zaprezentowała się jedynie w trzecim secie, jednak o gorszym momencie nie można mówić w przypadku Kozamernika. Środkowy otrzymał dwa razy mniej piłek, ale za to gdy już miał okazje, to praktycznie ich nie marnował. Tylko raz jego zagranie przeczytali przeciwnicy. Trzykrotnie udało mu się zablokować rywali, zanotował również dwa wybloki.
Libero: Luke Perry (Trefl Gdańsk)
Sprowadzenie tego zawodnika okazało się strzałem w przysłowiową "dziesiątkę" dla Trefla. W pięciosetowym pojedynku ze Ślepskiem Perry królował, bowiem na 23 przyjęte piłki nie popełnił on żadnego błędu. 74 proc. wynosiło jego dokładne przyjęcie, a 30 proc. perfekcyjne.
Ławka rezerwowych: Jan Firlej (Projekt Warszawa), Bartłomiej Bołądź (Trefl Gdańsk), Bartosz Kwolek (Aluron CMC Warta Zawiercie), Torey Defalco (Asseco Resovia Rzeszów), Taylor Averill (Indykpol AZS Olsztyn), Karol Urbanowicz (Trefl Gdańsk), Damian Wojtaszek (Projekt Warszawa)