Reprezentacja Polski w piątek rozpocznie walkę w eliminacjach do MŚ w 2026 roku. Zawodnicy Michała Probierza zmierzą się na PGE Narodowym w Warszawie z Litwą. Kibice z pewnością liczą na zwycięskie otwarcie rywalizacji o udział w mundialu. Ich optymizm podziela również selekcjoner.
- Piłkarze są zmobilizowani, bardzo chcą i wierzę, że przełoży się to na spotkanie - powiedział na czwartkowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
W pewnym momencie Probierz otrzymał pytanie, po którym się uśmiechnął. Nawiązywało ono do pomysłu na skład na piątkowe starcie oraz szans na debiut Matty'ego Casha. Reakcja selekcjonera nie wynikała jednak z treści pytania, ale osoby, która je zadała.
Był nią były reprezentant Polski Tomasz Sokołowski, którego Probierz pamięta z czasów gry. Pomocnik, który rozegrał w kadrze 12 spotkań, obecnie pracuje w Radiu RDC, gdzie od ponad sześciu lat prowadzi "Magazyn Sportowy RDC". Choć wcześniej nie był aktywny na konferencjach reprezentacji, tym razem postanowił zrobić wyjątek.
Sokołowski największe sukcesy święcił w Legii Warszawa, w której grał w latach 1996-2005 z przerwą na chwilowy pobyt w Maccabi Netanja. W tym czasie wystąpił łącznie w 291 spotkaniach, w których strzelił 48 bramek oraz wywalczył wszystkie możliwe trofea z mistrzostwem Polski w sezonie 2001/02 na czele.
Los stołecznej drużyny nadal nie jest obojętny Sokołowskiemu, o czym na jednej z konferencji przekonał się Goncalo Feio. Były piłkarz zapytał o pomysł na kolejne spotkanie po dwóch porażkach z rzędu. - Półtorej godziny musiałbym o tym mówić. Nie widzisz nic? Nie widzisz żadnego automatyzmu? Przekażę jutro na odprawie pomeczowej piłkarzom, że były wyróżniający się piłkarz i reprezentant Polski ogląda wszystkie nasze mecze, bo pewnie jest naszym kibicem i nie widzi żadnej powtarzalności - rzucił wówczas trener Legii.