Rio 2016. Stanisław Gościniak: Formę Polaków poznamy po dwóch pierwszych meczach

Polscy siatkarze rozpoczną zmagania w igrzyskach olimpijskich od pojedynków z Egiptem i Iranem. Zdaniem Stanisława Gościaniaka, te dwa spotkania już dadzą odpowiedź na pytanie dotyczące dyspozycji Biało-Czerwonych w Rio de Janeiro.

Reprezentacja Polski stoczy swoją pierwszą olimpijską batalię na brazylijskiej ziemi w niedzielę (7 sierpnia). O godzinie 20:00 wybrzmi pierwszy gwizdek w meczu naszych graczy z Egiptem. Drużyna z północnej Afryki nie jest wskazywana jako kandydat do awansu z grupy B. Wydaje się więc być wymarzonym rywalem dla podopiecznych Stephane'a Antigi na płynne wejście w turniej.

- Pierwsze mecze na ważnych imprezach czasami kończą się niespodziankami. Dlatego dobrze, że na inaugurację mierzymy się właśnie z Egiptem. Nie przewiduję, żebyśmy mieli większe problemy z pokonaniem tego przeciwnika. Powinniśmy spokojnie wygrać. Początek igrzysk ułożył się dla nas bardzo dobrze, ale już drugi mecz z Iranem dostarczy znacznie więcej materiału do analizy - mówi Stanisław Gościniak.

W trakcie trwania Ligi Światowej pod adresem francuskiego selekcjonera Polaków pojawiały się zarzuty, że na trzy tygodnie przed startem olimpijskich zmagań nie ma wykrystalizowanej pierwszej "szóstki". Były rozgrywający naszej kadry również nie jest w stanie przewidzieć, w jakim zestawieniu Biało-Czerwoni rozpoczną starcie z Egiptem.

- W dwóch sparingach z Sadą Cruzeiro szkoleniowcy dokonywali różnych zmian, więc dokładnie nie wiem, jaki jest ich pomysł na wyjściowe ustawienie. Nawiązując do przeszłości, wielkie reprezentacje Włoch czy Brazylii, nie licząc kontuzji, właściwie zawsze grały stałą "szóstką". Pojedynek z Egiptem Antiga powinien rozpocząć składem, który dwa dni później zagra także od pierwszej akcji przeciwko Iranowi. W trakcie każdego spotkania można bowiem ocenić wartość rywala i ewentualnie wtedy, na spokojnie, dokonywać roszad personalnych - komentuje mistrz świata z 1974 roku.

ZOBACZ WIDEO Polacy faworytami nie są, ale nie można ich lekceważyć (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Gościniak dobrze wie, jak smakują igrzyska. Występował w nich jako zawodnik (1968 i 1972 r.), ale również miał okazję sprawdzić się w roli trenera - w 2004 roku w Atenach. Przed rozpoczęciem rywalizacji w Rio de Janeiro dostrzega dużo znaków zapytania.

- Zupełnie nie wiadomo, jakim zespołem, po pamiętnej aferze w Tampere, będzie Kuba. Rosjanie mogą pałać żądzą naturalnej zemsty za niedopuszczenie do igrzysk ich przedstawicieli w niektórych dyscyplinach. W naszej reprezentacji jest aż 9 olimpijskich debiutantów, dla których jest to na pewno duże przeżycie. Michał Kubiak otwarcie zapowiadał, że jedziemy po złoty medal. Wszyscy byśmy tego chcieli, ale ja życzę Polacy przede wszystkim dobrej gry od pierwszego meczu, a następnie awansu do półfinału. Po spotkaniach z Egiptem oraz Iranem będziemy już wiedzieć, w jakiej znajdują się dyspozycji - podsumowuje Gościniak.

Źródło artykułu: