Trzeci etap Rajdu Maroka nie był szczęśliwy dla Jakuba Przygońskiego, który w poprzednich dwóch dniach imponował tempem. W samochodzie kierowcy ORLEN Team złamała się półoś i razem z pilotem spędzili dużo czasu na pustyni, aby ją zmienić. W tym samym miejscu dachowanie zaliczył 9-krotny mistrz WRC Sebastien Loeb. - Pożyczyłem od niego klucz, a jemu dałem linę, aby postawić jego auto na cztery koła - powiedział na mecie odcinka Przygoński.