Rajd Maroka: Al-Attiyah ucieka Peugeotom. Dobre tempo Przygońskiego

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Katarczyk Nasser Al-Attiyah wygrał pierwszy etap Rajdu Maroka, pokonując o ponad minutę dwóch kierowców Peugeota. Dobre tempo zaprezentował dziewiąty na mecie Jakub Przygoński

Dobrze na pierwszym odcinku zaprezentował się szlifujący formę przed Dakarem, Jakub Przygoński pilotowany przez Toma Colsoula. Pomimo drobnych problemów technicznych z intercomem, Polak stracił do lidera tylko sześć minut, meldując się na mecie na dziewiątym miejscu. Dzisiejszy etap wygrał zdobywca Pucharu Świata Katarczyk Nasser Al-Attiyah przed Finem Mikko Hirvonenem i Hiszpanem Carlosem Sainzem.

- Wystartowaliśmy na trasę jako pierwsza załoga. Nigdy wcześniej nie miałem okazji prowadzić rajdu. Od startu musieliśmy utrzymywać dobre tempo i bezbłędnie nawigować. W połowie trasy straciliśmy łączność i do mety musieliśmy z Tomem nawigować na migi. Mimo problemów z intercomem udało się bezpiecznie i z dobrym czasem osiągnąć linię mety - powiedział Kuba Przygoński. - Rok temu debiutowałem na pustyni za kierownicą rajdówki. Dzisiaj mogłem sprawdzić czasy. W porównaniu do zeszłorocznego przejazdu nadrobiłem aż sześć minut. To pokazuje, jak dużo udało mi się wypracować przez dwanaście miesięcy intensywnych treningów - dodał zawodnik ORLEN Team.

W motocyklowej stawce najszybszy był Australijczyk Toby Price. Drugi w klasyfikacji łącznej jest Argentyńczyk Kevin Benavides, a trzeci Brytyjczyk Sam Sunderland. Jakub Piątek po trzech odcinkach specjalnych zajmuje 24. miejsce.

- Etap składał się z dwóch odcinków specjalnych o łącznej długości 120 km. Od startu jechałem równym tempem kontrolując sytuację na trasie. Cieszę się, że mimo kilkumiesięcznej przerwy w startach, utrzymuję kontakt z najlepszymi zawodnikami cross country na świecie. Z każdym przejechanym kilometrem czuję się coraz pewniej. Do optymalnej formy jeszcze trochę brakuję, ale jestem optymistą - powiedział Piątek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny wypadek kierowcy F1. Nie uwierzysz, co zrobił


We wtorek drugi dzień zmagań na marokańskich bezdrożach. Zawodnicy mają do przejechania trasę o długości 554 kilometrów, z czego 291 km stanowi odcinek specjalny.

Etap 1 - Rallye OiLibya Maroc - Samochody[olist]

  • Nasser Al-ATTIYAH/Mathieu BAUMEL (QAT/FRA) 1:29:59
  • Mikko HIRVONEN/ Michel PERIN (FIN/FRA) +1:07
  • Carlos SAINZ/Lucas CRUZ (ESP) +1:46
  • Nani ROMA/Alex HARO (ESP) +2:38
  • Yazeed AL-RAJHI/Timo GOTTSCHALK (SAU/DEU) +4:32
  • Erik VAN LOON/Wouter ROSEGAAR (HOL) +5:02
  • Orlando TERRANOVA/Paulo FIUZA (ARG) +5:33
  • Vladimir VASILIEV/Konstantin ZHILTSOV (RUS) +5:55
  • Kuba PRZYGOŃSKI/Tom COLSOUL (POL/BEL) +6:33
  • Khalid AL. QASSIMI/Xavier PANSERI (ZEA/FRA) +9:49

  • [/olist] Etap 1 - Rallye OiLibya Maroc - Motocykle

    1. Toby PRICE (AUS) 1:36:16
    2. Kevin BENAVIDES (ARG) +1:06
    3. Sam SUNDERLAND (GBR) +1:34
    4. Ricky BRABEC (USA) +2:53
    5. Paulo GONCALVES (POR) +3:18
    6. Matthias WALKNER (AUS) +4:26
    7. Pablo QUINTANILLA (CHI) +5:03
    8. Juan PEDRO GARCIA (ESP) +5:06
    9. Alessandro BOTTURI (ITA) +5:16
    10. Xavier DE SOULTRAIT (FRA) +5:55

    ..........................................................
    21.Adam TOMICZEK (POL) +14:08
    24.Kuba PIĄTEK (POL) +16:51

    Źródło artykułu: