Oto co obiecali Rosji? Niespodziewane doniesienia

PAP / SERGEI BULKIN / Getty Images / Kym Illman / Na zdjęciu: Mohammed ben Sulayem, w kółku Władimir Putin
PAP / SERGEI BULKIN / Getty Images / Kym Illman / Na zdjęciu: Mohammed ben Sulayem, w kółku Władimir Putin

Czy lada moment Rosjanie powrócą do rywalizacji na arenie międzynarodowej pod własną flagą? Jako pierwsza krok w tym kierunku może zrobić FIA. Prezydent Mohammed ben Sulayem miał to obiecać jednemu z rosyjskich ministrów.

Po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego 2022 roku, bardzo szybko zareagowała Formuła 1. Królowa motorsportu zrezygnowała z organizacji GP Rosji, a zespół Haas wyrzucił ze stawki jedynego rosyjskiego kierowcę - Nikitę Mazepina. Działacze Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) nie zdecydowali się na tak ostre ruchy.

Wprawdzie zrezygnowano z organizacji imprez rangi mistrzostw świata na terenie Rosji, ale kierowcy i zespoły z tego państwa nadal mogły rywalizować w kluczowych zawodach. Zawodnicy i ekipy musieli zgodzić się na start pod neutralną flagą i podpisanie dokumentu o neutralności politycznej, który przez ponad dwa lata wywoływał sporo kontrowersji w Moskwie.

W preambule dokumentu FIA znalazły się słowa o wsparciu Ukraińców, jak również krytykujące rosyjską agresję na Kijów. Z tego powodu kierowcy z Rosji nie chcieli podpisywać oświadczenia o neutralności. Część z nich bała się, że spotka się z konsekwencjami karnymi w ojczyźnie. Reżim Władimira Putina wprowadził bowiem przepisy, które przewidują więzienie za krytykę "specjalnej operacji wojskowej", jak kremlowska propaganda nazywa wojnę w Ukrainie, jak i kwestionowanie akcji rosyjskiego wojska.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"

W 2025 roku FIA poszła na rękę Rosjanom i z dokumentu o neutralności politycznej usunięto fragment o solidarności z narodem ukraińskim. Teraz światowa federacja ma pójść o krok dalej. Siergiej Kariakin, zwycięzca Rajdu Dakar z 2017 roku, ogłosił w mediach społecznościowych informacje o zmianach względem rosyjskich kierowców i zespołów.

"W czwartek odbyło się ważne spotkanie - dla mnie osobiście i dla całego świata motorsportu. Minister ds. współpracy gospodarczej z zagranicą Wiaczesław Jurjewicz Jarin sptokał się z prezydentem FIA, aby omówić kwestię dopuszczenia rosyjskich sportowców do zawodów międzynarodowych. Prezydent FIA zapewnił, że wkrótce wyda rozporządzenie ws. umożliwienia Rosjanom występów bez konieczności podpisywania dokumentów potępiających działania naszego rządu" - oświadczył Kariakin.

"Może to być znaczący krok naprzód, jeśli nie spotka się on z poważnym oporem wewnątrz FIA" - dodał Kariakin, który prognozuje, że wkrótce jego rodacy odzyskają możliwość jazdy pod rosyjską flagą w międzynarodowych zawodach.

"Planujemy też starać się o organizację Pucharu Świata w rajdach terenowych, aby ocenić skuteczność tego dialogu i nowe możliwości, jakie powstały. Będziemy śledzić rozwój sytuacji i mamy nadzieję na pozytywne zmiany dla rosyjskiego motorsportu" - podsumował były triumfator Dakaru.

Mohammed ben Sulayem od początku opierał się pomysłowi całkowitego zakazu startów dla Rosjan. Dlatego też decyzja FIA na wiosnę 2022 roku znacząco różniła się od tej, jaką podjęła motocyklowa federacja (FIM). Działacze zajmujący się motocyklami byli bardziej bezwzględni - Rosjanie nie mają prawa do startów na arenie międzynarodowej nawet pod neutralną flagą.

Ben Sulayem obecnie prowadzi kampanię wyborczą i liczy na poparcie Rosji i jej sojuszników w wyborach na prezydenta FIA. Odbędą się one pod koniec 2025 roku.