Kara dla faworyta Dakaru. Sędziowie zmienili wyniki etapu

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Nasser Al-Attiyah
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Nasser Al-Attiyah

Nasser Al-Attiyah nie cieszył się zbyt długo ze zwycięstwa na trasie piątego etapu Rajdu Dakar. Sędziowie doliczyli 10 minut kary do wyniku Katarczyka, przez co na pierwsze miejsce awansował Seth Quintero.

W tym artykule dowiesz się o:

Nasser Al-Attiyah marzy o szóstym zwycięstwie w Rajdzie Dakar i wydawało się, że na piątym etapie zrobi znaczący krok w tym kierunku. Kierowca Dacii zdominował rywalizację i był najszybszy na mecie. Tyle że później do akcji wkroczyli sędziowie. Wszystko przez to, że z samochodu Katarczyka w trakcie jazdy odpadło jedno z kół zapasowych.

Dacia, szykując rajdówkę na tegoroczny Dakar, opracowała nowoczesny system. Dzięki niemu koła zapasowe znajdują się wewnątrz, a elektronika pozwala na szybkie uwolnienie "zapasu". Dzięki temu kierowca może szybciej wymienić koło, ale też istnieje ryzyko samoczynnej jego utraty w razie uderzenia o ziemię w nierównym terenie.

Sędziowie uznali, że Al-Attiyah zyskał dzięki lżejszemu pojazdowi, a dodatkowo stworzył zagrożenie poprzez zgubienie jednego z kół na trasie. Dlatego kierowca Dacii po weryfikacji wyników spadł na drugą lokatę, przegrywając klasyfikację piątego etapu o jedną sekundę z Sethem Quintero.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Joanna Jóźwik nawiązała do początków przygody ze sportem

W czwartek różnice w czołówce były minimalne - trzeci Mattias Ekstroem stracił tylko 8 sekund do zwycięzcy etapu, a czwarty Henk Lategan był wolniejszy o 54 sekundy od triumfatora. Dlatego też w klasyfikacji generalnej Dakaru kierowca Toyoty nadal może cieszyć się pewnym prowadzeniem. Przewaga Henka Lategana nad Yazeedem Al-Rajhi wynosi 10 minut i 17 sekund.

Równocześnie Toyota ma powody do zadowolenia - w pierwszym tygodniu każdy z etapów padł łupem japońskiego producenta, który jest na najlepszej drodze do zwycięstwa w Dakarze. Lategan i Al-Rajhi wyraźnie dominują nad resztą stawki. Trzeci w klasyfikacji Ekstroem traci do lidera 20 minut i 54 sekund, a czwarty Al-Attiyah - 35 minut.

W klasyfikacji motocykli po etapowe zwycięstwo sięgnął Luciano Benavides. Gorszy dzień zaliczył Daniel Sanders. Australijczyk, który do tej pory wygrał niemal wszystkie etapy tegorocznego Dakaru, był dopiero dwunasty. Nadal prowadzi jednak w "generalce", choć jego przewaga nad Toshą Schareiną zmalała do 7 minut i 2 sekund.

Komentarze (0)