Pierwotna data Rajdu Polski (26-28 czerwca) przypada na okres rządowych ograniczeń wprowadzonych z powodu pandemii koronawirusa, i jedynym rozwiązaniem dla organizatora rajdu -Polskiego Związku Motorowego, stało się przełożenie terminu imprezy.
PZM współpracuje obecnie z Eurosport Events, promotorem ERC oraz Międzynarodową Federacją Samochodową (FIA), organem zarządzającym sportem samochodowym, starając się znaleźć nową datę w kalendarzu z zamiarem jej ogłoszenia do końca maja.
- Konieczność znalezienia nowego terminu dla Rajdu Polski jest bezpośrednim skutkiem pandemii koronawirusa. Nasze myśli są z tymi, którzy stracili swoich bliskich lub zachorowali w wyniku COVID-19. Jesteśmy również świadomi, że wiele miejsc pracy zostało utraconych, a ludzie znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. W tej sytuacji niezwykle ważne jest przestrzeganie wszystkich oficjalnych zaleceń - powiedział Jean-Baptiste Ley, koordynator ERC.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Mistrz olimpijski jest strażakiem. Zbigniew Bródka opowiedział o pracy w czasach zarazy
- Prowadzimy rozmowy z PZM i FIA, aby znaleźć nowy termin 77. Rajdu Polski. W stosownym czasie i po podjęciu wszystkich ustaleń poinformujemy o zmianie terminu imprezy. Tymczasem dziękujemy kierowcom, zespołom, fanom i wszystkim partnerom za ich ciągłe wsparcie i cierpliwość. Apelujemy do wszystkich o zachowanie bezpieczeństwa i pozostanie w domu - dodał Ley.
- Nasze przygotowania do przeprowadzenia rajdu są bardzo zaawansowane, w praktyce na ukończeniu. Przed wprowadzeniem ograniczeń związanych z epidemią wykonaliśmy prawie całą pracę w terenie wyprzedzając nawet harmonogram przygotowań. Niestety ostatnie dni nie przyniosły optymistycznych informacji, zostały przedłużone restrykcje obowiązujące przy wjeździe do naszego kraju, nie działają hotele, nie funkcjonuje transport lotniczy. Musimy uszanować wprowadzone obostrzenia mając nadzieję, że ich przestrzeganie przyniesie w najbliższym czasie poprawę sytuacji epidemiologicznej - powiedział Krzysztof Maciejewski, dyrektor 77. Rajdu Polski.
- Postanowiliśmy przełożyć termin naszego rajdu, gdyż na obecnym etapie wydaje się to jedynym logicznym rozwiązaniem. Mamy naturalnie nadzieję, że zaistnieją warunki pozwalające rozegrać 77. Rajd Polski w tym sezonie. Dziękuję tym wszystkim, którzy poświęcają swój czas i wysiłek na przygotowanie zawodów i liczę na to, że spotkamy się w tym roku w Mikołajkach - dodał dyrektor Rajdu Polski.
Czytaj także:
Koronawirus. Koniec motorsportu w obecnej postaci. Musi być taniej
Łukasz Habaj zawiesza starty. Musi ratować firmę