Piątkowa rywalizacja na trasie Rajdu Szwecji nie ułożyła się po myśli Madsa Ostberga. Już na początku dnia Norweg otrzymał karę 50 sekund za zbyt późny wyjazd z serwisu. Opóźnienie było podyktowane wymianą skrzyni biegów w jego Fordzie Fieście.
To nie był jednak koniec problemów Norwega. Na piątym odcinku specjalnym z Fiesty odpadł tylny spoiler. - Nie mam pojęcia co się stało. Straciliśmy go gdy jechaliśmy po płaskim terenie na szóstym biegu. Nie jest łatwo kierować autem bez tylnego spoilera. Staraliśmy się dokonać jakichś zmian przed kolejnymi odcinkami, aby jakoś je przejechać - przekazał norweski kierowca.
Po szóstym odcinku Ostberg nie krył niezadowolenia. - Auto prowadzi się fatalnie. Po coś projektuje się rajdówki razem z spoilerami. Bez tego samochód jest kiepski - dodał. Ostatecznie team Norwega wpadł na ciekawy pomysł. W mediach społecznościowych ogłosił poszukiwanie zaginionego spoilera. Dla kibica, którzy znajdzie oderwane skrzydło i dostarczy je do serwisu, przewidziano nagrodę.
The wing has been returned to the team! Thank you everyone for sharing. That nice Swedish guy will get a surprise from the team pic.twitter.com/941xyF4qd0
— Mads Østberg (@MadsOstberg) 10 lutego 2017
Nie minęło wiele czasu, a fani dostarczyli uszkodzony element Fiesty do załogi. - Spoiler wrócił do nas! Dziękuję wszystkim za pomoc. To jest bardzo miłe. Szwedzi dostaną niespodziankę od naszego teamu - zdradził Ostberg za pośrednictwem Twittera.
Problemy z samochodem wpłynęły na wynik Ostberga w Rajdzie Szwecji. Obecnie zajmuje on dwudzieste miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.
ZOBACZ WIDEO Damian Janikowski nową gwiazdą polskiego MMA?