Dachowaniem zakończył się dziesiąty odcinek specjalny Rajdu Meksyku dla polskiej załogi Robert Kubica i Maciej Szczepaniak. - Starałem się ratować sytuację - tłumaczył kierowca M-Sportu.
- Przestrzeliłem hamowanie do pierwszego zakrętu na superoesie. Było bardzo ślisko, próbowałem się ratować, ale uderzyłem w bandę i dachowaliśmy - powiedział Robert Kubica.
- Mogliśmy ukończyć odcinek, ale to był superoes i obowiązują inne reguły niż na normalnych odcinkach specjalnych, więc w sobotę wystartujemy dzięki Rally 2 - dodał.