Dramat Agaty Wróbel. Nie leczyła choroby, efekty są koszmarne

Agata Wróbel to jedna z największych postaci w historii polskich ciężarów. Urodzona w Żywcu zawodniczka trzykrotnie zdobywała tytuł mistrzyni Europy, wygrywała mistrzostwa świata, a na igrzyskach olimpijskich sięgnęła po srebro i brąz.

Niestety, była sztangistka poinformowała niedawno w mediach społecznościowych, że straciła wzrok. "W zasadzie czuję się wykluczona ze społeczeństwa" - napisała w poście (więcej przeczytasz TUTAJ).

Jak podał "Fakt", Agatę Wróbel wspiera Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Porąbce. - Pomoc jest naprawdę szeroka, począwszy od zabezpieczenia podstawowych potrzeb codziennej egzystencji, asystentury dla osoby niepełnosprawnej, organizowania leczenia, poszukiwania mieszkania. Pani Agata potrzebuje zakwaterowania, więc świadczymy pomoc w szerokim zakresie - powiedziała kierowniczka placówki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii

Agata Wróbel korzysta ze wsparcia GOPS dopiero od ponad miesiąca. Sama jednak nie zgłosiła się do placówki - pomoc została zorganizowana na podstawie sygnałów, które dotarły do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Obecnie placówka pomaga byłej sztangistce w znalezieniu nowego mieszkania. Na ten moment priorytetem jest przede wszystkim jej stan zdrowia.

- Najpilniejszą potrzebą jest zajęcie się jej stanem zdrowia. Ma bardzo duże problemy ze wzrokiem. Na jedno oko nie widzi w ogóle, na drugie bardzo źle. Ma problemy z cukrzycą, depresję i inne schorzenia spowodowane nieleczoną cukrzycą. Nie leczyła jej systematycznie - dodała kierowniczka GOPS w Porąbce.

Pracownicy ośrodka nawiązali także kontakt z Ministerstwem Zdrowia, aby ustalić dalsze kroki w sprawie Agaty Wróbel. Resort zaproponował możliwość hospitalizacji w jednym ze szpitali w Krakowie. Wkrótce mają odbyć się rozmowy.