Polak robi furorę. Co za start!

PAP / Na zdjęciu: Jakub Majerski
PAP / Na zdjęciu: Jakub Majerski

Trzeci czas w bardzo mocnej stawce i nowy rekord Polski - to wynik Jakuba Majerskiego w eliminacjach 100 metrów stylem motylkowym. - Czuję się tutaj mocny - powiedział 21-letni zawodnik, który w czwartek pokazał, że może liczyć się w walce o medal.

[b]

Z Tokio - Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty[/b]

W swoim biegu eliminacyjnym Majerski przegrał tylko z wielką gwiazdą pływania, Amerykaninem Calebem Dresserem (50,39). W innych wyścigach szybszy był jedynie inny gigant, Węgier Kristof Milak. 50,97 to wynik lepszy od poprzedniego rekordu kraju, również ustanowionego przez pływaka AZS-u AWF-u Katowice, o 0,14 sekundy.

- Bardzo dobry wynik. W Rio de Janeiro dałby srebrny medal - chwalił młodszego kolegę nestor polskiej kadry pływackiej Paweł Korzeniowski. - Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że złamie 51 sekund. Myślałam, że będzie go tu stać na czas w granicach 51,20 - przyznała Otylia Jędrzejczak, ostatnia polska medalistka olimpijska w tej dyscyplinie.

Sam Majerski na pytania dziennikarzy odpowiedział po występie w sztafecie 4x100 metrów stylem zmiennym, choć namówienie go nawet na krótką rozmowę nie było łatwe. - Przepraszam, mieliśmy już dwa wywiady w telewizjach, a musimy iść się rozpływać i odpocząć - rzucił nowy rekordzista Polski, gdy próbowaliśmy go zatrzymać. - Chociaż dwie minuty! - nalegaliśmy. - Jedna - powiedział 21-letni pływak.

- Czy czuję się mocny? Tak. Czy mogę coś jeszcze urwać z tego czasu? Nie wiem. Jeżeli półfinały będą rozgrywane rano, to będzie trochę inaczej. Może coś urwę, może nie. Złamanie 51 sekund było jednym z moich celów i udało się go zrealizować - powiedział, po czym zniknął w tunelu dla zawodników.

Zdaniem Korzeniowskiego jego młodszy o 15 lat kolega powinien być w Tokio blisko medalowej pozycji. - Myślę, że ma szanse na podium. W końcu jest w półfinale z trzecim czasem. Jednak na razie trzymajmy kciuki za jego awans do finału. Jeszcze nie wszyscy rywale Kuby pokazali, na co ich stać. Najważniejsze, żeby on skupił się na sobie i wykonał to, co sobie założy - zaznaczył pięciokrotny olimpijczyk.

Półfinały 100 metrów motylkiem odbędą się w piątek w porannej sesji. Wyścig z udziałem Polaka wystartuje o godzinie 10:35, czyli o 3:35 czasu polskiego.

Czytaj także:
Tokio 2020. 15-letnia Polka w półfinale igrzysk. Sztafeta zdyskwalifikowana
Tokio 2020. Wow! Co za dzień polskich żeglarek! Myszka wciąż walczy o upragniony medal

ZOBACZ WIDEO: Co dzieje się w łodzi podczas zawodów wioślarskich? "To muszą być krótkie hasła!"

Komentarze (3)
avatar
WojtekR
30.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przestańcie pompować ten balon. !!!!!!!!!!! 
Norel
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na medal nie ma żadnych szans, nie pompujmy balonika. Zrobił swoje , uczciwie i to się chwali. Dał z siebie wszystko. Gratulacje. 
avatar
franekbra
29.07.2021
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Brawo! O to chodzi! Jedziesz na najważniejszą imprezę musisz być w formie. Bijesz własne rekordy! Nawet jak nie wygra to właśnie taką postawę chce widzieć.... w odróżnieniu od turystów który po Czytaj całość