W tym artykule dowiesz się o:
Bramkarka: Ewelina Kędzierska (Start Elbląg) [1]
Elbląski Start odniósł wielki sukces i po 15 latach znów będzie rywalizował o medale. Odpadnięcie Energi AZS Koszalin już na tym etapie również zaliczyć należy do niespodzianek. Tym bardziej jednak trzeba docenić wysiłek podopiecznych Antoniego Pareckiego, w tym bramkarki Eweliny Kędzierskiej, która swoimi interwencjami walnie przyczyniła się do zatrzymania Akademiczek. Bardzo sprawnie kierowała defensywą swojej drużyny, a kiedy ta nie dawała rady, sama raz za razem stawała na wysokości zadania.
Lewe skrzydło: Kinga Grzyb (Start Elbląg) [8]
Kolejna, obok Eweliny Kędzierskiej czy Hanny Sądej, bohaterka rewanżowego pojedynku z Energą AZS Koszalin. Brała na siebie ciężar zdobywania bramek, błyskawicznie przechodziła do kontrataków i w decydujących momentach umieszczała piłkę w siatce. Cenne okazało się również jej doświadczenie i ogranie na krajowych parkietach.
Lewe rozegranie: Małgorzata Stasiak (SPR Pogoń Baltica Szczecin) [4]
Defensywa Zagłębia Lubin miała ogromne problemy z powstrzymaniem drugiej linii szczecinianek. Zarówno Agata Cebula jak i Małgorzata Stasiak mocnymi rzutami znajdowały drogę do bramki, potrafiły również popisać się akcjami indywidualnymi, świetnie asystowały koleżankom.
Środek rozegrania: Agata Cebula (SPR Pogoń Baltica Szczecin) [13]
Agata Cebula od pewnego czasu dość regularnie trafia do pierwszej siódemki w naszym zestawieniu. W arcyważnej konfrontacji z KGHM Metraco Zagłębiem Lubin środkowa z Grodu Gryfa ponownie potwierdziła swoją wartość. Była prawdziwa liderką Pogoni Baltica Szczecin, grała skutecznie, rozumiała się z reszta zespołu, zachowała zimna krew w momentach kluczowych.
Prawe rozegranie: Iwona Niedźwiedź (Vistal Gdynia) [4]
Śmiało można powiedzieć, że reprezentantka Polski poprowadziła siódemkę Vistalu Gdynia do sukcesu w rewanżowym meczu przeciwko Ruchowi Chorzów. Potrafiła przedrzeć się przez szyki obronne rywalek, przyśpieszała i zwalniała grę, kiedy było trzeba. Na swoje konto zapisała aż osiem goli, co jest jednym z lepszych wyników w minionej serii.
Prawe skrzydło: Jessica Quintino (MKS Selgros Lublin) [8]
W porównaniu z najgroźniejszą konkurencją, mistrzynie Polski miała nieco łatwiejszą przeprawę w walce o pierwszą "czwórkę". KPR Jelenia Góra nie okazał się przeciwnikiem na tyle mocnym, aby realnie zagrozić lubliniankom. Skrzydłowa z Brazylii znów napsuła wiele krwi drużynie z którą rywalizowała. Jej szybkie kontrataki, ale też wejścia po akcjach całej drużyny, mogę imponować.
Kołowa: Hanna Sądej (Start Elbląg) [6]
Obrotowa Startu Elbląg to zawodniczka, którą bardzo ciężko upilnować, bo potrafi świetnie się ustawić, wyjść na pozycję, a kiedy piłka trafi w jej ręce, zdobywa bramkę lub po faulach na niej sędziowie dyktują rzuty karne. Takimi cechami i sprytem Hanna Sądej wykazała się w pojedynku z Akademiczkami.
Ławka rezerwowych:
Bramkarka: Marta Wiercioch (Aussie Sambor Tczew) [1] Lewe skrzydło: Małgorzata Rola (MKS Selgros Lublin) [4] Lewe rozegranie: Katarina Dubajova (Olimpia-Beskid Nowy Sącz) [9] Środek rozegrania: Dorota Małek (MKS Selgros Lublin) [5] Prawe rozegranie: Aleksandra Kobyłecka (Energa AZS Koszalin) [10] Prawe skrzydło: Katarzyna Janiszewska (Vistal Gdynia) [5] Kołowa: Marta Tomczyk (Aussie Sambor Tczew) [2]
Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl